REKLAMA TP
, Aparaty kompaktowe Olympus Testy

Olympus SP-800 UZ – test

Te artykuły także cię zainteresują:

Popularne produkty:

308 odpowiedzi na “Olympus SP-800 UZ – test”

  1. Niv pisze:

    Panie Szymonie, otóż mam pewien problem. Zastanawiałam się długo nad kupnem owego olympusa sp800uz lub fujifilm finepix s2800 hd. Ostatecznie wybrałam owego olympusa, ale bardzo przeszkadza mi widoczne na prawie każdym zdjęciu szumy lub ziarno. Czy to kwestia ustawień, doboru sceny, światła itd? Czy warto wymienić ten aparat na wspomnianego wyżej przeze mnie fuji? A moze to jakaś wada fabryczna?

  2. Patrycjaa pisze:

    Posiadm ten aprat od 4 miesiecy.Na poczatku robił świetne zdjecie.Mój kolega cos poprzestawiał i nie wiem jakie co było ustawione.Robie najczesciej zdj portretowe.Robia sie teraz rozmazane.Prosze o pomoc,co i jak powinam ustawic aby te zdj wychodziły ładnie i nie rozmazywaly sie i nie zmieniały kolorów przy najmniejszym poruszeniu.Diekuje sredecznie za pomoc.:)

  3. Szymon Marcjanek pisze:

    @Krzysiek

    Z tego co pamiętam SP-800 nie posiada własnego menu filmowego, z poziomu którego można ustawiać konkretne parametry w trybie nagrywania video. Nie znaczy to jednak, iż nie ma żadnej możliwości ingerencji w nastawy.

    Podobnie jak w wielu innych kompaktach tej marki, ustawienia fotografowania mogą być (do pewnego ograniczonego stopnia) transferowane na tryb nagrywania. Naciśnięcie czerwonego przycisku nie powoduje wymazania wszystkich ustawień, a jedynie wykluczenie tych, których zastosować nie można – pozostałe zostają nietknięte.

    Czyli jeżeli ustawi Pan aparat w trybie P i wybierze swoje nastawy, po czym naciśnie przycisk rejestrowania, film powinien zostać nagrany przy pomocy ustawionych przez Pana parametrów. Ograniczeniami mogą tu być jednak ISO (w innym zakresie pracuje matryca przy fotografowaniu i w innym przy filmowaniu) oraz być może niektóre inne parametry.

    Co do użycia efektów, to tutaj niestety Panu nie pomogę. Rzeczywiście, w wielu aparatach Olympusa można nakładać efekty na film (jest to proces automatyczny – wystarczy wybrać tryb Magic oraz dany filtr i nacisnąć czerwony przycisk), ale czy ta opcja jest obecna w SP-800 – nie wiem. A nie mam w tej chwili aparatu pod ręką aby to sprawdzić. Być może inni użytkownicy będą tu mogli coś dopomóc.

    Pozdrawiam serdecznie

  4. Krzysiek pisze:

    Witam

    Panie Szymonie, prosze mi napisac czy jest mozliwa ingerencja w nagrywanie filmów w Olympusie SP800? Kupilem ten aparat i naprawde nie umie nic znaleźć co by dotyczyło jakiejś zmiany w nagrywanie filmów – jest tylko ten czerwony guzik którym sie włącza nagrywanie i je wyłącza. W instrukcji jest napisane że można ręcznie ustawić ostrość filmu, naciskając przycisk do polowy – ale jak to zrobić w sytuacji gdy automatyczne ustawianie ostrości jest wyłączone a nacisniecie owego czerwonego przycisku powoduje od razu nagrywanie? Z kolei naciskanie przycisku robienia zdjęć nic nie powoduje 🙁 Następne pytanie: czy jest możliwe rozjaśnienie lub przyciemnienie obrazu w jakim film ma być nagrywany? Czy jest możliwe ustawienie dla filmu balansu bieli – tak jak to jest możliwe w przypadku zdjęć? W instrukcji jest sugestia jakoby efekty specjalne np. jak funkcja Magic, dało sie nałożyć na film i w trybie „rysunek” można by nagrać film. Innymi słowy że ustawienia w aparacie „przechodzą” na nagrywanie filmu – ale jak to przejście umożliwić skoro naciśnięcie czerwonego przycisku powoduje wymazanie wszystkich ustawień i nagrywanie filmu w automatyczny sposób w którym nie idzie ani filmu rozjaśnić ani nałożyć na niego „rysunku”? Jest możliwe ingerowanie w sposób nagrywania filmu poza automatycznym, i poza tylko wciskaniem czerwonego przycisku?

  5. Szymon Marcjanek pisze:

    @sandrina27

    Proszę zajrzeć na stronę 42 w instrukcji obsługi – punkt Wybór metody podłączenia aparatu do innych urządzeń [USB CONNECTION]

    Rozumiem, że znalezienie konkretnej opcji może być trudne, zwłaszcza w aparatach Olympusa, których menu jest spolonizowane w bardzo zły sposób. Dlatego też rozwiązaniem może być przestawienie języka menu na angielski, a następnie wyszukanie po oryginalnej nazwie (USB CONNECTION).

    Pozdrawiam

  6. sandrina27 pisze:

    Panie Szymonie,nie wiem gdzie opcja „USB connection” jest w moim aparacie ;/
    jestem początkująca w te klocki ;//
    szukałam jej:( ale nie potrafię znależć 🙁
    tylko prosze się ze mnie nie śmiać 🙁

  7. Szymon Marcjanek pisze:

    @sandrina27

    Witam

    Proszę spróbować takiej metody:
    – przed podłączeniem do komputera proszę wejść w menu ustawień aparatu
    – proszę zlokalizować opcję USB Connection (metoda podłączenia aparatu do innych urządzeń) w ustawieniach narzędziowych (inne ustawienia)
    – proszę wybrać opcję Storage
    – następnie proszę wyłączyć menu i podłączyć aparat do komputera.

    Powinno pomóc.

    Pozdrawiam

  8. sandrina27 pisze:

    ma bardzo ważne pytanie.
    kupiłam niedawno aparat OLYMPUS SP 800 UZ.
    i nie potrafię zgrać zdjęć z aparatu na kopmuter. prosze mi pomóc jak to zrobić ;/
    niestety,nie zrobiłam tak jak powinno się na początku.. czyli nie skonfigurowałam aparatu 🙁
    chciałabym wkońcu zgrać zdjęcia a nie wiem jak zrobić aby komputer wykrył nowe yrządzenie(w tym przypadku aparat) 🙁
    proszę o pomoc.
    pozdrawiam. z góry dziękuję ;*

  9. Szymon Marcjanek pisze:

    @Daro

    Witam

    P100 i HS10 od strony technicznej rzeczywiście wiele łączy, czego dowodem może być choćby fakt, iż w obu konstrukcjach zastosowano tą samą matrycę. Niemniej jednak, od strony ergonomii są to bardzo odmienne aparaty.

    P100 jest bardzo kompaktowy w swojej naturze – zaprojektowany został z naciskiem za zachowanie relatywnie niedużych gabarytyów i wagi, a ergonomia użycia spadł na miejsce drugie. Zupełnie na odwrót jest w wypadku HS10 – tutaj otrzymujemy do dyspozycji konstrukcję wyraźnie lustrzankopodobną, o dużych gabarytach ale też wygodną w obsłudze – znajdziemy tutaj mocno zarysowany uchwyt, możliwość ręcznej manipulacji pierścieniem zbliżenia (znacząco przyspiesza operowanie ogniskową) a na dodatek bardziej uniwersalne zasilanie (można w razie konieczności włożyć do środka baterie typu AA, co z pewnością bywa zaletą w czasie podróży z daleka od gniazdka).

    Który wybrać? Ja sam przychyliłbym się do HS10, ale to tylko moja subiektywna opinia. Zdecydowanie polecam wizytę w sklepie – warto wziąć w rękę oba aparaty i sprawdzić, z którym czuje się Pan pewniej – to będzie najlepszy argument za wyborem któregokolwiek z tych modeli.

    Polecam również rozważyć opcję trzecią – kupić amatorską lustrzankę Pentaxa i z czasem dokupić do niej długi obiektyw 😉

    Pozdrawiam

  10. Szymon Marcjanek pisze:

    @niezadowolony

    Witam

    Cóż mogę napisać – nie bez powodów w wadach znalazły się takie punkty jak:
    # wysoki poziom szumów cyfrowych;
    # strojenie ostrości bywa problematyczne przy gorszym świetle.

    Fotografowanie w pomieszczeniach (zwłaszcza słabiej oświetlonych) bez użycia lampy błyskowej jest wyzwaniem dla większości aparatów. Zazwyczaj automatyka kompaktu ratuje się w takich sytuacjach podniesieniem czułości ISO – tak było w starszych modelach, tak i jest w nowszych. Różnica jest jednak taka, że aparaty sprzed kilku lat nie miały tak gęsto upakowanych matryc (czyli ilość mpix była wyraźnie mniejsza), przez co mniej „szumiały”.

    Jeżeli często Pan fotografuje w pomieszczeniach i nie lubi Pan używać lampy błyskowej, zdecydowanie polecam zerknąć na aparaty klasy Lumixa DMC-LX3 lub Samsunga EX1. Tego typu konstrukcje mają większe matryce (w sensie wielkości fizycznej), do tego mniej upakowane, a na dokładkę, kompakty wyposażone są w jasne obiektywy. Tyle tylko, że to nie są już super zomy, a i cena jest zdecydowanie wyższa niż w wypadku SP-800UZ…

    Pozdrawiam

  11. Daro pisze:

    Witam!
    Jestem typowym amatorem, chociaż z pewnym doświadczeniem.
    Do niedawna miałem duży problem z wyborem nowego aparatu.
    W końcu biorąc pod uwagę moje potrzeby mój wybór zawęził się do dwóch aparatów : Nikon P100 oraz Fuji Film HS10. O obu można przeczytać w Pana komentarzach, jednak nie znalazłem bezpośredniego porównania obu aparatów. Sam wiele porównywałem – dane techniczne, opinie użytkowników itp. i w końcu dochodząc do wniosku, że Fuji ma jakby więcej plusów wybrałem… Nikona. Bardzo zależy mi na Pana opinii. Czy Fuji to lepszy aparat ???
    Serdecznie Pozdrawiam
    Daro

  12. niezadowolony pisze:

    Witam. po zapoznaniu sie z ów testem kupiłem ten aparat.I niestety okazał sie wielkim bublem. ten aparat nie jast wstanie zrobić dobrego zdjęcia w pomieszczeniu, brak ostrośći widoczne szumy… po prostu LIPA. Bateria trzyma pół dnia … LIPA.Oddałem go nawet do serwisu no i odesłali mi go po kilku tygodniach twierdząc ze jest ok. NIE POLECAM TEGO CZEGOŚ. Lepsze zdjęcie zrobię telefonem…Mam do porównania starego Olympusa c-5050, który mimo swoich lat swojej urazowej historii robi bardzo dobre fotki w każdych warunkach( w aparacie działa jedynie tryb półautomatyczny i nic poza tym)

  13. Szymon Marcjanek pisze:

    @MARKS

    Witam

    Jeżeli będzie Pan chciał używać tylko pełnej rozdzielczości, to pomiędzy tymi aparatami dużej różnicy w tym kontekście nie ma. Warto jednak dodać, iż Olympus ma całkiem sprawny tryb zdjęć seryjnych, choć wiąże się to z dużą redukcją ilości mpix finalnej fotografii.

    Co do nagrywania filmów, to tutaj z kolei SX20 jest zdecydowanie lepszy (w mojej opinii rzecz jasna). Umożliwia bowiem jednoczesne nagrywanie dźwięku i korzystanie z możliwości zbliżenia – Olympus w tym wypadku natomiast zawodzi. I jeszcze gwoli wyjaśnienia – w SP800UZ dźwięk nie zanika przy zbliżaniu – jeżeli mamy uaktywnioną funkcję nagrywania dźwięku, w ogóle nie uruchomimy zbliżenia.

    Pozdrowienia

  14. MARKS pisze:

    Witam!
    Zależy mi na szybkim aparacie, ma służyć głównie do fotografowania oraz nagrywania dziecka.
    Który lepiej się sprawdzi Olympus SP-800UZ czy Canon SX20? Który lepszy? Który nagrywa filmy w jakości HD?
    Czy w Canonie podczas filmowania dźwięk zanika jak się przybliża? Z tego co zrozumiałem to w Olympysie tak.

  15. Szymon Marcjanek pisze:

    @Monikaaaa

    Dwa błyski z reguły oznaczają, iż uaktywniony jest tryb redukcji czerwonych oczu (błysk wyprzedzający) – wyłączenie tej funkcji powinno pomóc 😉

    Zasilanie dedykowane ma to do siebie, że w komplecie z aparatem otrzymuje się wszystko, co niezbędne. Z drugiej strony, możliwość włożenia zwykłych baterii jest niezastąpionym ułatwieniem podczas wycieczek, w których dostęp do gniazdka bywa ograniczony.

    SP-800 i SP-600 są rzeczywiście do siebie bardzo podobne. Ja osobiście jednak wybrałbym SP-800, który oferuje nieco większy wyświetlacz i jaśniejszy obiektyw.

    Pozdrawiam

  16. Monikaaaa pisze:

    Witam!
    Test jest super. Chcicłabym w końcu zmienić aparat, do tej pory pozługiwałam się Samsungiem S500… ogólnie jestem zadowolona ale zależałoby mi na szybszym robieniu zdjęć. W samsungu nie podoba mi się to, że przy robieniu zdjęcie lampa błyska 2 razy, po pierwszym błysku wszyscy myślą że zdjęcie juz drobione i zaczynaja się ruszać i tak zdjęcie nie wychodzi.. Czy aparaty olympus są lepsze pod tym względem?
    Chciałabym przeznaczyć na aarat do 1000 zł.
    Zastanawiam się nad Olympys SP-800 UZ lub SP-600 UZ, porównując te 2 aparaty niewiele się różnią (zoom, mpix, zasilanie). Nie wiem czy kupić tańszy, czy lepiej zainwestować więcej a kupic SP-800UZ, w koncu ma służyć kilka lat.
    I jeszcze jedno pytanie co do zasilania, co jest lepsze akumulatorki typu AA czy jeden akumulator?
    Co wybrać???

  17. Rissa pisze:

    Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i biorę się za szperanie w sieci 😉
    Pozdrawiam serdecznie

  18. Szymon Marcjanek pisze:

    @Rissa

    Przepraszam za zwłokę, ale serwis nam padł na chwilę i trzeba było go reanimować 😉

    Powiem szczerze, że w Pani wypadku potrzebny jest nie tylko aparat, ale i stanowisko roboczege z dobrym światłem – inaczej cała zabawa może nie mieć sensu. Z mojego doświadczenia (a miałem okazję przez pewien czas fotografować biżuterię na potrzeby handlu właśnie) mogę napisać, iż właściwie dobrane oświetlenie to połowa sukcesu 😉

    W sieci jest mnóstwo poradników i rad dla osób rozpoczynających swoją przygodę z fotografowaniem biżuterii – zdecydowanie polecam ich lekturę. Co ciekawe, w wielu wypadkach kwestia wyposażenia swojego stanowiska w proste lampy czy inne akcesoria nie pociąga za sobą znacznych wydatków – zwłaszcza jeśli dopiero zaczyna Pani swoją przygodą z tą dyscypliną.

    Co do aparatu natomiast, to tutaj najlepiej sprawdzi się lustrzanka z przyzwoitym obiektywem makro. Niestety, o ile ten pierwszy element można okazyjnie kupić już poniżej 1 tyś zł (używany lub starszy model, bez względu na markę) to koszt optyki to już dodatkowych kilka lub kilkaset złotych.

    Jeśli ze względów finansowych nie może sobie Pani pozwolić w tej chwili na zakup lustrzanki, warto rzeczywiscie wziąć pod uwagę zakup kompaktu, a różnicę w cenie włożyć w urządzenie stanowiska pracy. Model aparatu w zasadzie nie gra tu wyjątkowo pierwszorzędnej roli – ważne jest natomiast, aby zwracać uwagę na takie parametry jak minimalna odległość ostrzenia w trybie Makro, konieczny jest również tryb nastaw ręcznych i możliwość wyłączenia lampy błyskowej. Tej ostatniej (w sensie wbudowanej w aparat) nie powinno się używać przy fotografowaniu biżuterii – błyskiem nie można sterować i zawsze wymierzony jest dokładnie w obiekt – a to powoduje że przedmiot wygląda płasko i nieatrakcyjnie.

    Fotografia biżuterii to temat rzeka – można (i trzeba nawet) napisać jeszcze dużo w tej materii – więcej niż mogę to uczynić w komentarzu. Proszę poszperać chwilę w sieci – znajdzie Pani cały szereg przydatnych publikacji, które na pewno pomogą Pani w zgłębianiu tej bardzo ciekawej gałęzi fotografii 🙂

    PS: statyw bywa bardzo przydatny – szczególnie jeśli dba Pani o zachowanie większej głębi ostrości (a to w fotografii makro nie jest taka łatwa sztuka).

    Pozdrawiam

  19. Szymon Marcjanek pisze:

    @darekd

    Myślę że będzie Pan zadowolony z wyboru TZ8 – to bardzo przyzwoity aparat z dobrą optyką (i szerokim kątem, co w przypadku fotografowania krajobrazów jest istotne). Choć zdecydowanie polecam się jeszcze uważnie przyjrzeć jego bardziej utalentowanemu bliźniakowi – TZ10.

    Oba modele wyglądają tak samo i mają niemal identyczną specyfikację techniczną. TZ10 jednakże ma przewagę w postaci bardziej elastycznego trybu filmowania (można użyć kompresji AVCHD Lite lub Motion JPEG, podczas gdy w TZ8 jest tylko ta ostatnia do wyboru), większego wyświetlacza (i przekątna i rozdzielczość) oraz trybu GPS, który wbrew pozorom, w czasie wypraw terenowych bywa przydatnym gadżetem 😉 Niestety, wybór TZ10 wiąże się z wydatkiem większym o około 200 zł.

    Bez względu jednak na model, uważam oba Lumixy za dobre aparaty i z czystym sumieniem mogę je panu polecić.

    Pozdrawiam serdecznie

  20. Rissa pisze:

    Witam Panie Szymonie!
    Jestem zachwycona cierpliwością, z jaką odpowiada Pan na pytania 😉 dlatego chciałabym się przyłączyć i poprosić o pomoc 😉
    W tematyce fotografii jestem kompletną amatorką. Ostatnio jednak stanęłam przed koniecznością rozwinięcia się właśnie w tej dziedzinie. Szukam aparatu, którym będzie można robić zdjęcia biżuterii, idealnie ostre, oddające każdy szczegół, przy dużym zbliżeniu i bardzo różnym, nawet kiepskim 😉 oświetleniu. Często kończę pracę w nocy i wtedy cykam zdjęcia, więc przydałaby się również prosta, intuicyjna obsługa oraz dosyć długi czas pracy, żebym nie musiała budzić domowników szukając w dzikim szale dodatkowych baterii, bo na pewno o nich zapomnę 😉 Poza tym kamienie jubilerskie przeważnie poleruje się na wysoki połysk, więc na zdjęciach odbijają rozbłysk lampy. Jak rozwiązać ten problem? Czy raczej z lampy zrezygnować? I jeszcze – czy do takich zdjęć przyda sie statyw?
    Waga i gabaryty aparatu nie mają znaczenia, będzie wykorzystywany wyłącznie do robienia zdjęć biżuterii. Jeśli chodzi o cenę, w tej chwili mam do dyspozycji najwyżej 1000zł, ale jeśli moje wymagania lepiej spełni jakiś droższy model, wolę trochę poczekać i kupić ten droższy.
    Ze względu na to, że dobre wykonanie zdjęć biżuterii tak na prawdę decyduje o jej sprzedaży, chciałabym, aby moje fotki były idealne 😉
    Pozdrawiam serdecznie

  21. darekd pisze:

    Panie Szymonie prośba o pomoc.
    Poszukuję aparatu, który sprawdzi się w krajobrazach górskich i w fotografii wakacyjnej (zabytki itp). Jednocześnie chcę aby był niewielkich rozmiarów (wolę w plecaku mieć butelkę wody niż obiektywy :)). Myślałem o Panasonicu TZ8, czy to dobry wybór ? A może jeszcze coś innego w miarę małego do 1000 zł.
    Pozdrawiam.

  22. Szymon Marcjanek pisze:

    @sandrina27

    To już zależy od Ciebie. SP-800UZ jest kompaktowym super zoomem, a A200 jest lustrzanką. To dwie, bardzo różne kategorie urządzeń. Jeśli szukasz aparatu możliwie uniwersalnego, który sprawdzi się i w amatorskim makro i przy dużych zbliżeniach, to nie ma mowy, abyś w cenie SP-800UZ kupiła jakąkolwiek cyfrową lustrzankę i optykę o porównywalnej elastyczności (bo wszak lustro wymaga jeszcze zakupu obiektywów).

    A200 za to oferuje wiele innych usprawnień, z normalnym, ręcznym trybem nastaw na czele i dużo wyższym komfortem pracy (żeby wspomnieć tylko o dwóch czynnikach). Tak więc wszystko zależy od tego, do czego jest Ci potrzebny aparat 😉

    Pozdrawiam

  23. sandrina27 pisze:

    Hejka 😉
    mam pytanie.. a mianowicie,czy warto kupić olympusa sp 800 uz czy lepiej kupić sony a200.. bo znalazłam w podobnych cenach na allegro te aparaty.
    Aczkolwiek bardziej mi się podoba olympus. proszę o radę ;))
    buziaczki ;))

  24. max pisze:

    Fuji Hs10 jest bublem. Oto dowód: http://fuji…php?t=8761 forum o fuji HS10.. W czasie gdy się interesowałem tym aparatem, wiele uczciwych użytkowników HS10 klęło na czym świat stoi decyzję o zakupie HS10. Polecam lekturę tego forum. Gdy się tym aparatem interesowałem, liczba stron z wiadomościami sięgała już 25-u. Generalnie HS10 miał duże problemy z płynnością sterowania zoomem (notabene ręcznym), który polegała na „chrupiącym” mechanizmie czyli niezamierzonym skokowym wysuwaniem lub wsuwaniem obiektywu w korpus aparatu, oraz dużym poziomem zniekształceń zdjęć zapisywanych w trybie jpg (o dziwo ponoć RAW był OK!). Być może do tego czasu HS10 wypuścił nową wersję firmware i problem się rozwiązał, ale kilka miesięcy temu każdy HS10 miał z tym problemy. Przy nich Olek SP-800UZ był wprost idealnym kompaktem. Wówczas były to jedyne dwa aparaty z zoomem optycznym 30x. Przewagą HS10 nad 800UZ była możliwość manualnej regulacji warunkami ekspozycji, czego olek nie ma i mieć nie będzie. Osobiście nie namawiam do zakupu olka, bo czas pokazał iż nie jest on pozbawiony wad, jednak HS10 to była przy nim katastrofa. Osobiście podoba mi się Canon, o którym napisał Pan Szymon, ale aparatu zmieniać nie zamierzam z powodu wypuszczenia przez inna firmę nowej zabawki. Nie ma się co jednak oszukiwać. Producenci tworzą tego typu aparaty (zoom 35x) właśnie dla takich leszczy jak my aby mogli się zachwycać ekstra zbliżeniami przyy zauważalnej utracie jakości zdjęć 🙂 Jednak gdy sobie pomyślę, że lustrzanka musiałaby mieć teleobiektyw o długości 840 mm, to daruję utyskiwania nad felerami obrazu 🙂 Pozdrawiam – użytkownik SP-800 UZ

  25. Szymon Marcjanek pisze:

    @Jarek

    Podstawowa (i najważniejsza tak naprawdę) różnica pomiędzy SP-800UZ a HS10 to sterowanie. Pierwszy z aparatów dedykowany jest osobom nastawionym na korzystanie z automatycznych nastaw, dlatego też użytkownik w niewielkim stopniu może ingerować w pracę aparatu. HS10 z kolei to już normalna hybryda o funkcjonalności zbliżonej do lustrzanki. Dlatego też odpowiedź który model wybrać (zupełnie pomijając kwestie techniczne) sprowadza się do odpowiedzi na pytanie – czy będzie Pan korzystał z nastaw ręcznych, czy też nie?

    Pozdrawiam

  26. Jarek pisze:

    Witam,
    Jestem obecnie na etapie poszukiwania aparatu fotograficznego. po długich poszukiwaniach jestem skłonny do zakupu jednego z dwóch modeli prezentowany tu Olympus SP-800 UZ lub Fuji FinePix HS10.
    Oba modele dysponują podobnymi parametrami obiektywu. W testach dotyczących video zdecydowanie lepiej wypada Fuji FinePix HS10 (więcej opcji lepsza jakość). Również oglądane dostępne zdjęcia przykładowe lepiej prezentują się te z Fuji FinePix HS10. Jednak Fuji FinePix HS10 dysponuje mniejszą matrycą, ale większą możliwością ręcznych ustawień itd, a jego cena jest znacznie (ok 300 zł) wyższa. Chętnie przeczytam opinie jakiegoś bardziej doświadczonego fotografa, który doradziłby mi który model wybrać… ewentualnie inny model o podobnych parametrach tzn. porównywalnym zoomem optycznym, a jednocześnie charakteryzującego się swoista uniwersalnością czyli aparatu za pomocą którego zrobię zdjęcia podczas rodzinnego spotkania, a także wyjdę na przykład w góry i z powodzeniem utrwalę przyrodę.
    Z góry dziękuje za wszystkie opinie i pomoc
    pozdrawiam

  27. Szymon Marcjanek pisze:

    @Darek

    Rzeczywiście, SP-800UZ nijak ma się do Pana potrzeb, dlatego też dziwię się, iż sprzedawca właśnie na ten model się uparł.

    Przechodząc do Pana pytania. Z ciekawości przejrzałem sobie bazę dostępnych w tej chwili aparatów, szukając modelu który najlepiej spełniłby się w roli narzędzia, którego Pan potrzebuje. I przyznam szczerze, jest na rynku kilka ciekawych propozycji, które warto wziąć pod uwagę. Cześć z nich niestety wiąże się z wydatkiem dwukrotnie większym niż SP-800UZ.

    Pana wymagania, choć może nie wygląda to na pierwszy rzut oka, są w rzeczywistości dość wysokie. Dlatego na wstępie zrezygnowałbym z przetrząsania ofert dotyczących tzw „rodzinnych” kompaktów – nie znajdzie tam Pan (w mojej skromnej opinii) urządzenia dobrze skrojonego do wymogów Pana pracy.

    Na co zatem zwrócić uwagę? Przede wszystkim na początek ogniskowej i jasność optyki – w przypadku fotografowania wnętrz jest to czynnik absolutnie najważniejszy. Bez trudu można już dostać kompakty wyposażone w jasne obiektywy, oferujące dostęp do 24 mm (odpowiednik dla klasycznego filmu). Niżej zejść się nie da – chyba że kupując aparat z wymienną optyką.

    Poniżej pozwoliłem sobie przygotować kilka propozycji, które wydają mi się na chwile obecną najciekawsze w kontekście Pana kryteriów. Wszystkie poniższe aparaty mają jasne obiektywy szerokokątne (początek na 24 mm) i z pewnością dobrze się spełnią w roli narzędzia, jakiego Pan poszukuje (niestety – tylko jeden napędzany jest zwykłymi bateriami).

    Propozycja 1 – Ricoh Caplio GX200
    Cena: około 1750 PLN
    Link: http://www….omp/352911
    Garść istotnych danych:
    – matryca – 1/1,7″ CCD, 12 Mpix
    – obiektyw – 24-72 mm, światłosiła f/2,5-4,4
    – stabilizacja obrazu
    – wyświetlacz – 2,7 cala (460.000 punktów)
    – zasięg lampy błyskowej – 0,2-5 metrów (dla szerokiego kąta)
    – panel nastaw ręcznych
    – elektroniczna poziomica
    – zasilanie – dedykowany akumulator albo 2 x bateria AAA
    – gabaryty – 111,6 x 58 x 25 mm, 238 gramów
    Zalety: duża matryca (przez co mniej podatna na zakłócenia), funkcja poziomicy (pomaga w uchwyceniu właściwego poziomu podczas fotografowania).

    Propozycja 2 – Samsung EX1
    Cena: około 1250 PLN
    Link: http://www….mp/1084026
    Garść istotnych danych:
    – matryca – 1/1,7″ CCD, 10 Mpix
    – obiektyw – 24-72 mm, światłosiła f/1,8-2,4
    – stabilizacja obrazu
    – wyświetlacz – obracany, 3-calowy (920.000 punktów)
    – zasięg lampy błyskowej – 0,2-6,2 metrów (dla szerokiego kąta)
    – panel nastaw ręcznych
    – zasilanie – dedykowany akumulator
    – gabaryty – 114,4 x 64,6 x 30 mm, 356 gramów
    Zalety: duża matryca (przez co mniej podatna na zakłócenia), wyjątkowo jasny obiektyw, wygodny wyświetlacz.

    Propozycja 3 – Samsung WB2000
    Cena: około 1100 PLN
    Link: http://www….mp/1353044
    Garść istotnych danych:
    – matryca – 1/2,33″ CMOS, 10 Mpix
    – obiektyw – 24-120 mm, światłosiła f/2,8-5,8
    – stabilizacja obrazu
    – wyświetlacz – 3-calowy (920.000 punktów)
    – zasięg lampy błyskowej – 0,3-5,2 metrów (dla szerokiego kąta)
    – panel nastaw ręcznych
    – zasilanie – dedykowany akumulator
    – gabaryty – 99,5 x 59 x 21,7, 175 gramów
    Zalety: nieduże rozmiary.

    Propozycja 4 – Sony DSC-W380 lub Sony DSC-W390
    Cena: około 630 PLN lub około 770 PLN
    Link: http://www….omp/887822 lub http://www….omp/930737
    Garść istotnych danych:
    – matryca – 1/2,3″ CCD, 14 Mpix
    – obiektyw – 24-120 mm, światłosiła f/2,4-5,9
    – stabilizacja obrazu
    – wyświetlacz – 2,7-calowy lub 3-calowy (230.000 punktów)
    – zasięg lampy błyskowej – 0,2-4,8 metrów (dla szerokiego kąta)
    – zasilanie – dedykowany akumulator
    – gabaryty – 91,7 x 51,9 x 19,7, 124 gramów lub 94,3 x 56,1 x 19,7, 133 gramów
    Zalety: nieduże rozmiary, niska cena.

    Propozycja 5 – Canon IXUS 200 IS
    Cena: około 730 PLN
    Link: http://www….omp/670308
    Garść istotnych danych:
    – matryca – 1/2,3″ CCD, 12 Mpix
    – obiektyw – 24-120 mm, światłosiła f/2,8-5,9
    – stabilizacja obrazu
    – wyświetlacz – 3-calowy (230.000 punktów)
    – zasięg lampy błyskowej – 0,5-3,5 metrów (dla szerokiego kąta)
    – zasilanie – dedykowany akumulator
    – gabaryty – 99,9 x 53,4 x 22,9 mm, 153 gramów
    Zalety: nieduże rozmiary, niska cena.

    Propozycja 6 – Panasonic Lumix DMC-LX3
    Cena: około 1400 PLN
    Link: http://www….omp/379786
    Garść istotnych danych:
    – matryca – 1/1,63″ CCD, 10 Mpix
    – obiektyw – 24-60 mm, światłosiła f/2,0-2,8
    – stabilizacja obrazu
    – wyświetlacz – 3-calowy (460.000 punktów)
    – zasięg lampy błyskowej – 0,8-8,3 metrów (dla szerokiego kąta)
    – panel nastaw ręcznych
    – zasilanie – dedykowany akumulator
    – gabaryty – 108,7 x 59,5 x 27,1 mm, 265 gramów
    Zalety: duża matryca (przez co mniej podatna na zakłócenia), wyjątkowo jasny obiektyw, nieduże rozmiary, mocna lampa błyskowa.

    Mam nadzieję, iż któraś z powyższych propozycji okaże się być przydatna.

    Pozdrawiam

  28. max pisze:

    do Darka – jak to możliwe, że dałeś się tak podejść??? Już sam fakt, że sprzedawca wciskał Ci aparat zasilany z dedykowanego akumulatora a nie z paluszków powinien wyostrzyć Twoją czujność. Olympus SP-800 UZ na swoim akumulatorze swobodnie z dużym zapasem pracuje co najmniej jeden dzień, a nawet dwa dni (ale rzadko mi się zdarzało go tak długo używać więc nie chcę podawać niepotwierdzonych informacji). Olek niezbyt nadaje się do zdjęć w pomieszczeniach, bo ma ciemny obiektyw. Jest on dosyć długi w stosunku do niewielkiej powierzchni matrycy. Jedynym sposobem na zapewnienie dobrego doświetlenia zdjęcia było wbudowanie w korpus aparatu wydajnej lampy błyskowej. Ale to co miało zapewnić dobrą jakość zdjęć stało się wadą użytkową w zastosowaniach typowo rodzinnych, O wadzie pisałem w swoim poprzednim uzupełnieniu do recenzji. Aparat ma tendencję do wykonywania trupich zdjęć twarzy wtedy, gdy znajdują się one w odległości mniejszej niż 1 m od obiektywu. Gdyby dodano możliwość regulacji siły błysku flasha, to aparat zachowywał by się poprawnie. Jeśli ktoś lubi się delektować bardzo dobrą jakością zdjęć, to tym konkretnie modelem aparatu ich nie wykona.

  29. Darek pisze:

    Bardzo dobry test. Dzięki niemu odniosę dzisiaj kupionego Olympus-a SP-800UZ z powrotem do Media Markt. Zaufałem sprzedawcy. Prosiłem go o aparat z mocną lampą, szerokim kątem, najlepiej na baterie paluszki, możliwie najmniejszy jaki jest. Zamiast tego polecił mi duży zoom. Ja potrzebuję aparat do pracy w nieruchomościach. Fotografuję: mieszkania, domy, duże salony, małe łazienki, jak również duże hale i działki. Często robię zdjęcia wieczorem. W ciągu dnia problem mi stwarza światło padające przez okno. Wystarcza mi 3 MPixels. Wszystkie zdjęcia robię przy szerokim kącie, zoomu nie używam. Jak skończą mi się baterie, pożyczam od klienta z budzika. Aparat noszę przy pasku Sony DSC-S600, mam go zawsze pod ręką. Mógłby mi Pan coś polecić, bo zaprzestali jego produkcji, a pracownicy wstydzą się go nosić bo stary i brzydki.

  30. Szymon Marcjanek pisze:

    @waldi

    Dziękuję bardzo 😉 Powodzenia w szukaniu aparatu!

    Pozdrawiam

  31. waldi pisze:

    dzięki za radę ,życzę zdrowia i cierpliwości w odpowiadaniu na pytania

  32. Szymon Marcjanek pisze:

    @waldi

    Co do S2800HD, to szczerze napiszę, miałem go raptem przez chwilę – za krótko więc, żeby wydawać na jego temat osądy. Oceny na zachodzie zgarnia jednak dość dobre, a i cenę ma umiarkowaną.

    Należy jednak pamiętać, iż obiektyw S2800HD nie jest już tak elastyczny jeśli chodzi o wąski kąt, jak w wypadku SP-800UZ czy choćby FZ45 (bliżej mu do Sony HX1), optyka jest również zauważalnie „ciemniejsza” (początek na f/3.1 – konkurencja zaczyna od f/2.8). Może również doskwierać w niektórych sytuacjach brak nagrywania dźwięku stereo (mikrofon obsługuje jedynie mono) oraz słabsza moc lampy błyskowej, ale traktowałbym to jako rzecz drugorzędną.

    Jeśli chodzi o serwisy w Polsce, to mogę napisać tylko, iż ja osobiście nie miałem problemów z żadnym – ale też (na szczęście) nie miałem wielu okazji, by się o ich jakości przekonać. Z tego co natomiast miałem okazję usłyszeć (od różnych osób – niekoniecznie z grona moich znajomych), to zdecydowanie najwięcej minusów zebrały autoryzowane punkty serwisowe teoretycznie „najporządniejszych” firm – Canona i Nikona.

    Pozdrawiam

  33. waldi pisze:

    Dzięki za radę panie Szymonie ,a co może pan powiedzieć o Fuji S2800 HD ,i jeszcze jedno pytanie jak pan uważa która z firm ma najlepszy serwis w Polsce tz.najwięcej punktów ,sprawna bezproblemowa usługa i oczywiście w miarę tani .

  34. Nina pisze:

    ok, dziękuje Panu

  35. Szymon Marcjanek pisze:

    @Nina

    Warto zatem zerknąć na tego Samsunga WB650, którego miałem okazję już zachwalać. Myślę, że to bardzo dobra konstrukcja do nauki fotografowania. Nieduża, dość uniwersalna – powinna sprostać bez problemów większości fotograficznych „wyzwań”. Można również dopłacić 200-300 zł i wejść w posiadanie Lumixa TZ10 – to naprawdę świetny aparat jak na ten przedział cenowy. Miałem okazję jakiś czas nim fotografować i mogę powiedzieć, że nie miałem dużych powodów do narzekań. 🙂

    PS: przykro mi – ale tą pozycję znam tylko z opinii innych osób. Sam nigdy nie miałem okazji po nią sięgnąć 😉

    Pozdrawiam

  36. Szymon Marcjanek pisze:

    @waldi

    Przyznam szczerze, iż mam pewną trudność w dobraniu dobrego aparatu dla Pana potrzeb. Już wyjaśniam czemu.

    Niemal wszystkie z postawionych przez Pana warunków spełnia (na przykład) recenzowany powyżej SP-800UZ – jest duży zoom, jest wydajny tryb auto, jest funkcja pomocy w kadrowaniu panoram. Niemal wszystkie oznacza jednak, iż w przypadku tej konstrukcji brakuje elastycznego trybu nagrywania filmów – jak już wspominałem przy innych okazjach, niemożliwe jest nagrywanie dźwięku przy jednoczesnym korzystaniu z funkcji zbliżenia/oddalania. Warto również wziąć poprawkę na widniejące powyżej w komentarzach uwagi @max-a, który ładnie ujął swoje własne doświadczenia z SP-800UZ.

    Jeżeli przypadłości kompaktu Olympusa Panu nie odpowiadają, może warto zerknąć na Panasonica FZ45? Z tym że w tym wypadku z kolei, otrzymujemy bardzo fajnie pomyślany tryb nagrywania filmów i dostęp do całej masy automatycznych ustawień, ale zoom jest już mniejszy, a cena – wyższa o dobre 300 zł.

    Z tego co miałem okazję zobaczyć, najlepsze panoramy w aparacie, tworzą kompakty Sony (zaznaczam, że to moja bardzo subiektywna opinia). Dla Pana najprzydatniejszy będzie chyba starszy już HX1. Ale pytanie brzmi – czy na pewno warto zwracać uwagę na tryb panoramy? Nawet ten model (który nawiasem mówiąc bardzo dobrze radzi sobie ze składaniem panoram robionych „z ręki”), wypluwa z siebie ostateczny plik w niezbyt atrakcyjnej rozdzielczości – to koszt składania zdjęć jeszcze w aparacie. Może warto więc raczej sugerować się pozostałymi kryteriami, a panoramy robić z użyciem statywu i składać na domowym PC?

    Na koniec wspomnę jeszcze o jednym aparacie, rekordziście w segmencie konstrukcji wyposażonych w duże obiektywy (x35 zoom) – Canonie SX30IS. Jak każda nowość jest drogi (obecnie około 1.500 PLN), ale oferuje bardzo dużo ciekawych rozwiązań i z tego co zauważyłem – cieszy się dobrą opinią. Ja jednak jeszcze w rekach go nie miałem, stąd też nie mogę go bezpośrednio porównać do wyżej wymienionych modeli.

    Pozdrawiam

  37. Nina pisze:

    Panie Szymonie, dziękuję za wskazówki 🙂 Co będę fotografować? Wszystko co w jakimś sensie mnie zainspiruje. Zarówno obiekty nieruchome, jak i poruszający się ludzie, w dzień, ale nocne eskapady po mieście też wchodzą w grę. Trudno powiedzieć, chcę trochę pokombinować i dalej sprawdzać w praktyce wiedzę z zajęć o fotografii 🙂 Poza tym trzymać się zasad, a te które znam to czasem i łamać z przyjemnością 😛 No ale to są moje początki jakoby 😉 Także sobie spokojnie zacząć coś działać… zawsze można później sprzęt zmienić. Nie chcę się porywać na sprzęt, którego nie będę umiała wykorzystać, co może śmiesznie brzmi zważywszy na przedział cenowy, który mnie interesuje ;p
    p.s. Co Pan powie na pozycję Kandyńskiego „Punkt, linia, płaszczyzna”?

  38. waldi pisze:

    Panie Szymonie jestem amatorem potrzebuję aparatu typowo rodzinnego ,imprezy często wieczorami ,wycieczki na których nie ma czasu na długie nastawy,zabytki,zdjęcia na tle przyrody najczęściej w górach/dobry zoom/, mało zdjęć w ruchu .W znacznym stopniu chciałbym polegać na auto..chciałbym mieć możliwość nagrywania filmów i tryb panoramy.Chciałbym żeby był dobrej firmy i posłużył mi parę lat.Mogę wydać na niego do około 1200 zł.Bardzo proszę o poradę

  39. Szymon Marcjanek pisze:

    @Nina

    Witam Panią

    Czy ma Pani jakieś preferencje względem aparatu? Czy będzie Pani fotografować częściej w pewnych konkretnych warunkach, czy chodzi tutaj raczej o kompakt możliwie uniwersalny?

    Może na przykład zainteresuje Panią Samsung WB650, którego jakiś czas temu mieliśmy okazję gościć na łamach fotoManiaKa? Link: http://www….b650-test/

    Zaletą tej akurat konstrukcji jest właśnie jej uniwersalność. Aparat jest kieszonkowy i świetnie sprawdza się jako sprzęt na każdą okazję, a oferuje całkiem pokaźne możliwości – uniwersalny obiektyw o 15-krotnym zbliżeniu, przyjemny i intuicyjny interfejs, rozbudowany panel automatycznych ustawień (i co ważne na przyszłość, jak Pani oczekiwania względem aparatu się zwiększą – także tryb nastaw ręcznych), duży i czytelny wyświetlacz, a na dokładkę moduł GPS z funkcją normalnej mapy – rzecz niezwykle przydatna w czasie wyjazdów (nie tylko pozwala dodać do zdjęć automatyczny opis, gdzie fotografia była robiona, ale i w razie konieczności umożliwia podgląd mapy, aby się nie pogubić w obcym mieście 😉 ).

    Korzystna jest również cena. Obecnie WB650 można kupić już za 750-800 PLN. Link: http://www….pl/6226146

    Pozdrawiam

  40. Szymon Marcjanek pisze:

    @xara.g

    Witam ponownie

    Pozwolę sobie odnieść raz jeszcze do kryteriów, które postawiła Pani na początku. Preferuje Pani zatem aparat wyposażony w obiektyw o dużym zbliżeniu, szybkim trybie zdjęć seryjnych i opcji nagrywania filmów w możliwe dobrej jakości. Ma być przy tym możliwie łatwy w obsłudze i uniwersalny.

    Biorąc pod uwagę te kryteria, P100 wydaje się być jednak dobrym wyborem. Jeśli jednak z jakiekolwiek powodu nie jest Pani przekonana do tej konstrukcji, nie ma sensu próbować „polubić” jej na siłę – zamiast tego warto spróbować sił z innym kompaktem.

    Zostaje nam zatem HX1 i FZ38. Który wybrać? Ja osobiście chętniej sięgnąłbym po FZ38, jednak patrząc na Pani kryteria, to aparat Sony wydaje się być lepszym pomysłem. Ma nieco potężniejszy obiektyw (28–560 mm w stosunku do 27-486 mm), uchylny i większy wyświetlacz (a to ważne przy nietypowym kadrowaniu – na przykład trzymając aparat ponad głową), ale przede wszystkim – posiada matrycę lepiej przygotowaną pod kątem zdjęć seryjnych (czujnik CMOS, podobnie jak w wypadku wspomnianego Nikona P100).

    Warto jednak pamiętać, iż Sony cenowo jest zbliżony do Nikona P100, a to oznacza, iż jest przynajmniej o 100-150 PLN droższy (zależnie od sklepu rzecz jasna) od kompaktu Panasonica.

    Na koniec raz jeszcze powtórzę swój ulubiony frazes 😉 – naprawdę warto iść do sklepu i wziąć każdy ze wspomnianych aparatów do ręki. Ten który będzie najlepiej leżał w dłoni, to ten którego Pani szuka 😉

    Pozdrawiam

  41. Szymon Marcjanek pisze:

    @max

    Bardzo dziękuję za szczegółową opinię na temat SP-800UZ. Takie praktyczne spostrzeżenia zawsze są mile widziane, bo pomagają potencjalnym klientom spojrzeć na aparat oczami doświadczonego użytkownika. A to bardzo ważne.

    Pozdrawiam serdecznie

  42. Nina pisze:

    Witam Panie Szymonie, mam pytanie-prośbę, mianowicie chce kupić aparat do kwoty 1000 złotych, na własny amatorski użytek. Co by mógł Pan polecić, możliwie najlepszego w tej cenie. Dziękuje i pozdrawiam. Nina

  43. xara.g pisze:

    Witam ponownie Panie Szymonie !
    Prosiłabym jeszcze o porównanie tego nikona p100 z sony DSC-HX1 i z Panasoniciem FZ38. Ciągle nie mogę się zdecydować, a czytałam opinie o tym nikonie i dużo ludzi pisze, że rusza się w nim obiektyw. Błagam o pomoc. Ksenia.

  44. max pisze:

    Witam. jestem użytkownikiem tego Olympusa SP 800 UZ od czerwca 2010 r. Zgadzam się w pełni z tym co napisał p. Szymon Marcjanek. Chcę jednak uzupełnić powyższą recenzję o kilka spraw, które można odkryć dopiero po dłuższym użytkowaniu aparatu.Zacznę od wad: po pierwsze mocna lampa błyskowa ma tendencję do „przepalania” zdjęć nocnych. Zdjęcie przy ognisku wieczorną porą w jednym przypadku na dziesięć nie wychodzi ponieważ twarz fotografowana z odległości metra potrafi wyjść sino blada, czasem prawie biała. Powinna być dostępna opcja regulacji siły błysku. Takie opcje są dostępne w aparatach co najmniej od 2004 roku (z tego roku pochodziła moja poprzednia cyfrówka). Ona zdjęć nie przepalała. Kolejna sprawa związana z flashem. Aparat wymaga manualnego podniesienia lampy. Da się z tym żyć i jest to uzasadnione chociażby ze względu na użytkowanie zoomu (kiedy flash do niczego się nie przyda), ale jest to obarczone wadą użytkową. Otóż software odpowiedzialny za pomiar światła powinien zasugerować na wyświetlaczu konieczność podniesienia lampy. Obecnie tego nie robi, a niedostatki w oświetleniu kompensuje poprzez zwiększenia czułości matrycy (ISO 800 i więcej). Jaki jest tego skutek – opisał p. Szymon – zdjęcia wychodzą zaszumione, a przy wyższych ISO kolory nabierają odcienia żółto-pomarańczowego. Po drugie, Olympus pominął jeden istotny element w kompakcie jakim jest brak opcji włączenia daty na wykonanym zdjęciu. W aparacie rodzinnym taka opcja jest niezbędna. Inną niedogodnością jest problem redukcji czerwonych oczu. Przy wyłączonej opcji aparat wybitnie wyłapuje czerwone oczy i zdjęcia wymagają retuszu (na szczęście aparat ma wbudowany program do poprawiania takich fotek). Flash przed zasadniczym błyskiem emituję serię błyśnięć, które skutecznie rozpraszają fotografowanych i często bywało tak, że ta nieszczęsną serię błysków była brana za chwilę wykonania zdjęcia gdy tymczasem zasadnicze błyśnięcie pojawia się po ok 2 sek. od wciśnięcia migawki. W efekcie niektóre zdjęcia łapały efekt zombi albo wręcz odwróconych głów. Mi to zdecydowanie przeszkadza w codziennym korzystaniu z aparatu. Można oczywiście włączyć program flasha niwelujący efekt królika. Dopracowania wymaga również automatyka odpowiedzialna za pomiar światła. Aparat ma kilka trybów dokonywania pomiaru, które w moim przekonaniu zbyt dużo „kombinują”. Obecnie korzystam z trybu uśrednionego pomiaru z całej klatki (mam nadzieję, że jest to zrozumiałe co piszę) i zdarzyło mi się kilka razy że aparat źle dobrał kominację czasu i przesłony. Typowy przykład: pewien jasny niewielki obszar na środku kadru oddalony od obiektywu o 30 m. wyszedł przepalony, bo aparat uśredniając pomiar „zapomniał” o tym jasnym placku. Automatyka ma więc swoje kaprysy, ale na szczęście rzadko się one pojawiają. Wadą softwaru jest również złe dobranie filtrów dla zdjęć w zależności od rodzaju źródła światła (pora dzienna, żarówka, świetlówka). Problem występuje tylko wtedy, gdy chce się wymusić taki tryb ręcznie. Nie wiem jaka temperatura sztucznych źródeł światła występuje w miejscu, gdzie zaprojektowano i przetestowano aparat (czyli w Japonii?), ale w naszych warunkach zdjęcia na ustawieniach manualnych nie wychodzą. Względem kolorów naturalnych wyraźnie widoczna jest tendencja do łapania odcieni błękitnych albo bladych. Natomiast ciekawą rzeczą jest, że zdanie się na automatykę problem rozwiązuje. Olympus powinien więc dostosować nastawy do rynku europejskiego. Pewną niedogodnością jest też robienie zdjęć krajobrazowych z opcją zoom. Jeśli fotografuje się bardzo odległe widoki bez wyraźnych kontrastów, to automatyka nie potrafi złapać ostrości i w dodatku nie pozwala na jej ustawienie manualnie! Aby to opisać posłużę się konkretnym przykładem. Jeśli ktoś miał okazję wejść w Bieszczadach na Połoninę Wetlińską, to wie, że patrząc na północny zachód przy umiarkowanych lub bardzo dobrych warunkach widoczności w oddali dostrzec można gołym okiem koronę zapory wodnej w Solinie. Niestety SP-800 UZ z takim widoczkiem sobie nie może poradzić. Automatyka usiłuje dłuższą chwilę ustawić ostrość w trybie P (czyli na pół manualnych ustawieniach), po czym pasuje i na ekranie widoczna jest jedynie wielka rozmazana plama. A skoro na podglądzie to się pojawia i na zdjęciu również wyjdzie plama. Pomiar ostrości jest wykonywany przez wciśnięcie do połowy spustu migawki. Aparat mierzy ostrość przez ok. 5 sekund i w końcu się poddaje. Dociskanie spustu mija się więc z celem, bo fotka nie wyszłaby na pewno. Wadą moim zdaniem jest też kiepskie leżenie aparatu w ręku. Uchwyt w korpusie którego znajduje się akumulator jest zbyt krótki i zbyt cienki dlatego niewygodnie robi się zdjęcia jedną dłonią.
    Zalety aparatu. Zoom optyczny 30x umiejętnie wykorzystywany pozwala cieszyć się fajnymi fotkami, ale nie ma się co oszukiwać jeśli chodzi o jakość takich mocno zbliżonych fotek. Bywa, że pojawia się aberracja chromatyczna, co może przeszkadzać pedanom. Ale za to takim zoomem można z ręki swobodnie ściągnąć na kadr samolot odrzutowy przelatujący ok 10 km. nad ziemią. Widać silniki, czasem szczegóły kadłuba – i to wszystko z wolnej ręki. Przy takich zbliżeniach widoczny jest już efekt błękitnego zamglenia horyzontu. Bardzo fajnie wychodzą zdjęcia makro (jeśli ktoś takie lubi robić). Także akumulator pozwala na cały dzień lub nawet dłużej pstrykania zdjęć. Zaletą aparatu jest proste menu obsługiwanych małą liczbą klawiszy. Dobrym pomysłem jest efekt „zapominania” wprowadzonych ustawień po wyłączeniu aparatu. Oczywiście można to wyłączyć, ale na co dzień doskonale się to sprawdza. Poza tym aparat jest lekki i ma stosunkowo niewielkie gabaryty przez co nie dźwigamy na karku 2 kilogramów złomu, co wcale nie jest bez znaczenia. Aparat jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych srebrnej i czarnej. Czarny moim zdaniem jest ładniejszy, ale to kwestia gustu. Mamy więc olbrzymi zoom i małe gabaryty, czego w zasadzie od tego typu aparatu do zastosowań rodzinnych oczekiwałem od zawsze. Brakuje niestety możliwości manualnego manipulowania czasem migawki i ostrością. Ale za to aparat ma ciekawą opcję wyboru miejsca, na którym ma się skupić pomiar ostrości. Dzięki temu można określić np. czy ostry ma być tylko pierwszy plan czy też coś we dalszej odległości. Zakres ten i tak jest zależny od zasięgu głębi ostrości, nad którą nie ma żadnej kontroli ale zawsze to coś. Nie ma więc możliwości regulacji głębi ostrości, ale za to można w przybliżeniu wybrać to co może być ostre. I jeszcze jedno – te zaawansowane programy typu krajobrazy, fotki pod światło i inne takie cuda to lipa. Aparat owszem dokonuje pewnych preustawień względem fotografowanej scenerii, ale tak naprawdę to po prostu blokuje pewne ustawienia, które są normalnie dostępne w menu P (program) lub podciąga cyfrowo niektóre zdjęcia (np. niebo jest bardziej niebieskie, albo automatycznie wysuwa max zoom dla zdjęć ptaszków lub zwierzątek). A że menu P zapewnia manipulację tylko takimi opcjami jak rodzaj źródła światła, balans bieli i czułość matrycy, to w zasadzie korzysta się tylko z tego programu, bo za jego pomocą nie da się zepsuć fotki. Ogólnie aparat w zupełności wystarcza do fotek domowego archiwum. Bardziej zaawansowanych opcji w nim nie ma. Według mnie aparat należy raczej do przeciętniaków chociaż na dobrym monitorze z dobrym odzwierciedleniem kolorów niektóre zdjęcia wyglądają fenomenalnie 🙂 I za to olka da się lubić. Mam nadzieję, że firma wypuści aktualizację firmware i usunie te niedogodności, o których pisałem. Narazie dostępna jest tylko wersja 1.0 czyli mają ją wszyscy skończywszy na dniu 14-11-2010.

  45. Szymon Marcjanek pisze:

    @xara.g

    Tutaj niestety nie będę mógł Pani pomóc – tak jak pisałem już w jednym z komentarzy powyżej, osobiście nie znam możliwości Z981 i nie miałem okazji fotografować z jego użyciem. Dlatego też nie mogę się na jego temat wiarygodnie wypowiadać.

    Mogę jedynie napisać, iż bazując na recenzjach publikowanych na zachodnich serwisach, Z981 cieszy się raczej przeciętną opinią.

    Pozdrawiam

  46. xara.g pisze:

    Bardzo dziękuję za świetna poradę, ale miałabym jeszcze jedną prośbę o porównanie tego nikona z Kodakiem EasyShare Z981.
    Z góry bardzo dziękuję.
    Ksenia.

  47. Szymon Marcjanek pisze:

    @xara.g

    Witam Pani Ksenio

    Biorąc pod uwagę Pani potrzeby, pozwolę sobie zasugerować jeszcze czwarte rozwiązanie – Nikona Coolpix P100. Dlaczego właśnie ten kompakt, a nie któryś z pośród wymienionych przez Panią?

    Po pierwsze zdjecia seryjne – zarówno SP-800 UZ, jak i duet S2500HD/S2800HD, zbudowane są na bazie matrycy typu CCD. Pomimo wielu fantastycznych zalet tego typu czujnika, nie będzie on szczególnie przydatny w większości opisanych przez Panią sytuacji – zwłaszcza w przypadku fotografowania dzieci, które z natury są żywiołowe. W takim wypadku zwyczajnie lepiej się sprawdzi aparat oparty na matrycy typu CMOS, lepiej przygotowanej do rejestrowania dużej ilości kadrów w krótkim czasie.

    Po drugie filmy. W tej dziedzinie niestety każdy z aparatów o których rozprawiamy, ma swoje wady i zalety. Olympus dla przykładu nie może jednocześnie korzystać z mikrofonu i zoomu. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie za i przeciw, wydaje mi się że w Pani rękach bardziej przydatny okaże się P100, który oferuje między innymi rejestrowanie w standardzie Full HD (video dobrze się prezentuje na telewizorze) lub funkcję slow-motion, czyli znane z filmów i teledysków „zwolnienie ruchu”, umożliwiające stworzenie bardzo ciekawych efektów na nagraniu.

    Podkreśla Pani również, iż istotny jest dla Pani zakres ogniskowych obiektywu. Otóż tutaj niewątpliwymi liderami są Olympus SP-800 UZ i Nikon P100 – oba modele Fujifilm mają bowiem szkła ciemniejsze i oferujące mniejszy zoom.

    Reasumując zatem, proponowałbym jednak zakup Nikona P100 – jego cena nie przekracza progu, jaki Pani wyznaczyła (około 1100 PLN – link: http://www….pl/5658264), a pod względem Pani kryteriów i potrzeb, ten właśnie model może być strzałem w dziesiątkę.

    Pozdrawiam serdecznie

  48. xara.g pisze:

    Witam Panie Szymonie!
    Jestem zupełną amatorką, jeśli chodzi o robienie zdjęć, choć dodam, że wychodzą niezłe. Chciałabym zakupić nowy aparat, który miałby służyć mi do fotografowania moich małych dzieciaczków. Chodzi mi o fotografie w ruchu, kiedy dzieci się bawią, o portrety, i o zdjęcia w plenerze, więc zależy mi na dobrym zoomie, gdyż dzieci szybko biegają i oddalają się od obiektywu. Ważne jest też dla mnie uwiecznienie ich na filmie. Zastanawiałam się nad Olympusem Sp-800 UZ, Fujifilm FinePix S 2500HD i S 2800 HD. Kwota, którą mogę wydać to do 1200 zł .
    Bardzo proszę o przedstawienie mi tych aparatów w sposób prosty wskazując na model idealny dla mnie. Chcę się nauczyć dobrej fotografii rodzinnych przygód. Dziękuję i pozdrawiam Ksenia.

  49. Mateusz pisze:

    Oj przepraszam, akurat jak pisałem był u mnie kumpel Łukasz, i tak jakoś z rozpędu wyszło.
    Decyzja już została podjęta, w przyszłym miesiącu zawita do mnie FZ45, a jakiś czas później jak już przeboleje tą „stratę” finansową pojawi się i konwerter.

    Dziękuj za pomoc i pozdrawiam
    Mateusz

  50. Szymon Marcjanek pisze:

    @Mateusz

    Chyba raczej Szymonie 🙂

    Cieszę się, że mogłem pomóc. Bez względu na to, czy wybierze Pan FZ38 czy FZ45, powinien być Pan zadowolony – obie konstrukcje to bardzo dobre aparaty.

    Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu udanych zdjęć.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


reklama