Pentax K-3 – odporna lustrzanka z całą masą nowości

24-megapikselowa matryca CMOS APS-C o czułości ISO do 51200, brak filtru antyaliasingowego (ale jest za to funkcja symulująca jego działanie), wbudowana, mechaniczna stabilizacja, nowy system autofocusu… Albo będę tak bez końca wymieniać nowości Pentaxa K-3 w nagłówku, albo zerkniecie na cały wpis.

Specyfikacja techniczna

Cena

Nie znamy jeszcze sugerowanej ceny detalicznej aparatu.

Budowa i jakość wykonania

Tradycyjny design Pentaxa

Ricoh Imaging, właściciel marki Pentax, wprowadził właśnie do oferty nowość. W dopracowanym pod kątem ergonomii korpusie wprowadzono dodatkowe uszczelnienia, porównywalne z tymi, jakie pojawiły się jakiś czas temu w modelu K-5. Nie bez znaczenia pozostaje też mechaniczna stabilizacja obrazu, która potencjalnym użytkownikom ma pomóc zarówno w trakcie fotografowania, jak i filmowania.

Całą konstrukcję wykonano ze stopu magnezu, co przekłada się na wagę rzędu 800 gramów z akumulatorem i kartą pamięci.

[nggallery id=150 template=techmaniak]
 

Na tylnym panelu zauważymy 3.2-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 1.037 miliona punktów i wizjer optyczny, który według deklaracji producenta pokrywa 100-procentowe pole widzenia przy powiększeniu x0.95. Po boku zobaczymy wejście na stereofoniczny mikrofon, gniazdo słuchawkowe, port USB 3.0 i HDMI. Panel frontowy to z kolei przełącznik AF/MF, przycisk podglądu głębi ostrości, przednie pokrętło i lampka asystująca AF.

Na górnym panelu zauważymy pokrętło trybów, przycisk kompensacji ekspozycji, dedykowany przycisk zmiany ISO, lampę pop-up, gorącą stopkę i dodatkowy wyświetlacz z najważniejszymi parametrami.

Funkcjonalność

Więcej pikseli i 27-punktowy autofocus

Pentax wsadził do środka nowego korpusu 24-megapikselową matrycę APS-C CMOS, zdolną do rejestrowania zdjęć z czułością od ISO 100 do ISO 51200. Za prędkość przetwarzania obrazu odpowiada procesor Prime III; zestaw umożliwia też filmowanie w jakości Full HD (1920 x 1080p) z prędkością 30, 25 lub 24 klatek na sekundę.

Kierowana do entuzjastów lustrzanka pozbawiona została filtra antyaliasingowego, ale jeśli będziecie tej funkcjonalności potrzebować, to i na to Pentax znalazł receptę. W środku korpusu znajdziemy bowiem system symulacji działania filtra AA, generowany poprzez delikatne drgania matrycy – a więc nie dość, że cała konstrukcja jest prostsza i mniej narażona na uszkodzenia, to jeszcze pozostawia użytkownikom pełną dowolność.

Ciekawą opcją jest też Astro Tracker, czyli coś, co docenią zwłaszcza miłośnicy astrofotografii. Na podstawie danych GPS, matryca może przesuwać się wraz z ruchem gwiazd, co przełoży się na rejestrowanie ich obrazu w sposób punktowy – koniec z niechcianym oddawaniem drobnego ruchu przy zdjęciach krajobrazów. Oczywiście jeśli macie w planach zapisanie charakterystycznych „śladów”, to macie taką możliwość.

Pentax chwali się też nowym systemem AF, ochrzczonym jako SAFOX 11 i opartym na 27 czujnikach (z czego 25 to punkty krzyżowe). Nie bez znaczenia pozostaje pomiar światła, bazujący na czujniku RGB złożonym z 86 tys. pikseli.

Dobrze, że producent pokusił się o implementację migawki z minimalnym czasem otwarcia równym 1/8000 sekundy, a jednocześnie przedłużył jej żywotność do deklarowanych 200 tys. wyzwoleń. Super sprawą jest też tryb seryjny, zdolny do zapisu 8.3 kl./s z 22 RAW-ami lub 60 klatkami JPEG w serii. Kadry trafią na karty SD/SDHC/SDXC, których dwa sloty znajdziemy na jednym z boków aparatu.

Dziwi trochę brak obecności Wi-Fi, natomiast sam K-3 może komunikować się z urządzeniami mobilnymi poprzez dedykowany karty pamięci Flu Card z funkcją sieci bezprzewodowej.

Podsumowanie

Liczy się to, co w środku

Pentax trochę zaszalał. Dokonano właśnie solidnej aktualizacji portfolio – K-3 wygląda na model wyjątkowo udany. „Papierowa” specyfikacja zostanie przez nas poddana testom tak szybko, jak będzie to możliwe – niestety w tej chwili trudno jest określić szacowany termin.