Sony Cyber-shot DSC-HX200V to aparat, obok którego nie można przejść obojętnie. Tak wyglądała pierwsza moja myśl, gdy dostałem kompakt w swoje ręce. Solidna, hybrydowa konstrukcja, wydajna optyka sygnowana marką Carl Zeiss, uchylny i przejrzysty ekran LCD oraz dodatki w postaci modułu GPS, czy też obręczy ostrości. To jest właśnie w skrócie flagowy superzoom japońskiego producenta. Czy warto go kupić? Dzisiaj postaram się Wam odpowiedzieć na to pytanie i zaprezentować swoją opinię o Sony HX200V.
Wideo test Sony Cyber-shot DSC-HX200V
Budowa / Przyciski / Ergonomia
Sony Cyber-shot DSC-HX200V to przede wszystkim aparat high-endowy. Konstrukcja została zbudowana z wysokiej klasy, utwardzanego tworzywa sztucznego. Sprawia wrażenie solidnie wykonanej i odpornej. Poszczególne elementy zostały spasowane bardzo szczelnie – obudowa nie trzeszczy pod naciskiem – chociaż wciąż nie jest to urządzenie odporne na czynniki środowiskowe (deszcz, pył, kurz). Biorąc ten sprzęt to rąk intuicyjnie wiemy, że nie jest to niskobudżetowa małpka, a drogi i mocny aparat fotograficzny – z naciskiem na dwa ostatnie słowa.
Wydajny zoom wymaga większej obudowy. Tutaj możemy liczyć na hybrydową formę, o słusznych wymiarach z wyraźnie zarysowanym gripem. Nie schowamy go co prawda do kieszeni, ale wygodnie ułożymy dłoń, co zagwarantuje komfortową pracę i zredukuje drżenie układu. Zwłaszcza że konstrukcja cechuje się słuszną wagą około 0,5 kilograma, przez co odpowiednio dociąży nam rękę. Docenimy to zarówno przy fotografowaniu dalszych kadrów, jak i filmowaniu bez statywu.
Od strony wizualnej, mogę z czystym sumieniem napisać, że „jest na czym oko zawiesić”. Semi-lustrzankowa forma została ozdobiona licznymi łukami i załamaniami. Nakrapiany plastik zaś dodaje całości gustownego charakteru. Nie ma tu niepotrzebnych płaskich powierzchni, ani też nadmiaru sygnatur i oznaczeń. Nic nie błyszczy na grafitowej obudowie. Ktoś mógłby się doczepić małego wachlarza wariantów kolorystycznych, ale podkreślę jeszcze raz – to przede wszystkim aparat fotograficzny, nie gadżet.
…nie jest to tania małpka, tylko mocny aparat fotograficzny.
Już po kilku pierwszych chwilach zabawy z aparatem zauważyłem, że projektanci spisali się na medal przy opracowywaniu interfejsu. Niemal wszystkie najważniejsze funkcje zostały wyciągnięte na wierzch. Trochę co prawda, brakowało mi guzika oznaczonego jako ISO, ale to mogą być stare przyzwyczajenia z lustrzanki, przywołane przez taki, a nie inny wygląd HX200V. Do czego zatem mamy dostęp? Klasyczny cztero-przyciskowy manipulator z guzikiem zatwierdzenia, Menu, Pomoc, REC, Galeria, włącznik z diodą sygnalizującą stan urządzenia, migawka i otulająca ją dźwignia zoomu. Tak wygląda mniej więcej standard spotykany w każdym kompakcie. Do tego, producent dorzucił przełącznik pomiędzy wizjerem EVF, a ekranem LCD, pokrętło nastaw, pokrętło trybów oraz dwa tajemnicze przyciski: Focus i Custom.
Pierwszy z wymienionych posłuży do przełączania trybów pracy systemu AF (wielopunktowy, pojedynczy i elastyczny). Drugi jest klasycznym przyciskiem funkcyjnym, któremu możemy przypisać między innymi rolę blokowania ekspozycji, wywołanie balansu bieli, pomiaru światła. Do tego, projektanci ukryli pod uchylnym ekranem (dosłownie!) przycisk Reset. Zabrakło za to ręcznego zwolnienia zatrzasku lampy błyskowej.
…projektanci spisali się na medal przy projektowaniu interfejsu.
Tylny panel w miejscu gdzie opieramy kciuk został lekko wyprofilowany w nieckę oraz ozdobiony plastikowymi ćwiekami. Zwiększa to tarcie pomiędzy skórą, a aparatem, przez co wzmacnia chwyt. Warto zauważyć, że spust migawki został przechylony do przodu, zgodnie z naturalnym ułożeniem palca wskazującego. Pokrętło trybów ma 11 skoków i pracuje z lekkim kliknięciem. Na koniec warto wspomnieć o pierścieniu ostrzenia otulającym obiektyw. Ma bardzo niską czułość i płynny obrót. Aby go aktywować wystarczy przesunąć dźwignię na obiektywie na symbol MF.
Wszystkie porty komunikacyjne zostały umieszczone po lewej stronie obudowy. Pod prostymi klapkami znajdziemy złącze mini-USB, mini-HDMI oraz gniazdo zasilania. Na spodzie, tradycyjnie znajdziemy metalowy gwint. Został odsunięty od komory baterii i slotu kard SD na tyle, aby można było je obsłużyć nawet po podłączeniu większości szybkozłączek.
Akumulator / lampa błyskowa
Aparat zasilany jest za pomocą zestawu baterii litowo-jonowej NP-FH50. Jej wydajność producent wycenił na 450 zdjęć na jednym ładowaniu, przy wykorzystaniu podglądu na ekranie LCD lub 490 gdy będziemy korzystać z wizjera EVF. W trakcie naszych testów, w pełni naładowana bateria odmówiła chęci współpracy po 390 zdjęciach i 10 minutach filmu w najwyższym standardzie. Przez cały czas pracowaliśmy z włączonym modułem GPS. Wynik ten możemy uznać za bardzo dobry.
Sony Cyber-shot DSC-HX200V został uzbrojony w lampę błyskową typu pop-up. Projektanci jednak nie przewidzieli ręcznego spustu zatrzasku zwalniającego. Podniesienie lampy następuje w chwili naciśnięcia spustu migawki – o ile wcześniej zaznaczyliśmy odpowiednią opcję w ustawieniach ujęcia. Flesz charakteryzuje się wysoką mocą – doświetli kadr odległy nawet o 12,4 metrów, przy szerokim kącie.
Wyświetlacz / wizjer
Aparat został wyposażony w duży, 3-calowy wyświetlacz typu LCD. Charakteryzuje się wysoką rozdzielczością 921.600 pikseli, dzięki czemu oferuje bardzo ostry i czytelny obraz. Podświetlenie obrazu z powodzeniem pozwala pracować zarówno dzień, jak i w nocy. Ekran został osadzony na odchylanej szynie, która umożliwia ruch i obrót w jednej płaszczyźnie. Nie jest to co prawda szczytowe osiągnięcie współczesnej myśli technologicznej w aspekcie ruchomych wyświetlaczy, ale wciąż jest diabelnie przydatne.
Możemy również skorzystać z wbudowanego wizjera EVF. Celownik został osadzony na szczycie konstrukcji. Aby z niego skorzystać wystarczy przysunąć do niego oko, a umieszczony obok czujnik automatycznie przełączy podgląd z ekranu głównego. Alternatywnie, możemy przełączyć widok klikając odpowiedni przycisk na górnej belce. Osobiście wolałem zawsze pozostać przy większym i czytelniejszym wyświetlaczu. Głównie z powodu niskiej rozdzielczości 201.600 pikseli, którą charakteryzuje się wizjer. Jednakże z pewnością doceniłbym jego obecność, gdybym został przyparty do muru przez ostre słońce przekształcające LCD w lustro.
Matryca / jakość zdjęć
Sercem testowanego aparatu jest autorska matryca typu CMOS Exmor R. Charakteryzuje się rozmiarem 1/2,3 cala i efektywną rozdzielczością 18,2 megapikseli. Czujnik odznacza się podwyższoną wydajnością przy kiepsko oświetlonych kadrach. Za przetwarzanie obrazu odpowiada procesor BIONZ. Owocem współpracy obu podzespołów jest między innymi bardzo szeroki zakres czułości zaczynający się od ISO 100, a kończący nawet na ISO 12.800, ze skokiem co 1/3 EV. Elektroniczna migawka szczelinowa oferuje nam dostęp do czasów naświetlania z zakresu od 30 do 1/4000 s.
Sony Cyber-shot DSC-HX200V oferuje wysoką jakość zdjęć, o ile będziemy się trzymać niskich wartości ISO. Już przy ISO 800 algorytm odszumiania traci na wydajności – zauważalne zaczynają być rozmycia krawędzi i utrata detali. Z drugiej strony, wyższe nastawy nie będą nam zbyt często potrzebne. Przez cały okres testowania, mogłem z powodzeniem pozostać przy ISO100, nie licząc tych momentów, w których pozwalałem automatyce zadecydować za mnie. Ponadto warto wspomnieć, że kompakt radzi sobie wspaniale po zmroku, doskonale zachowując informacje o kolorze i głębi.
Bardziej wyczuleni użytkownicy mogą zauważyć po przybliżeniu odbitki niewielką (i w sumie nieznaczącą) utratę detali oraz rozmycie krawędzi – zarówno przy ujęciach nocnych, jak i dziennych. Głównie dotyczy to tych miejsc na fotografii, które są znacznie ciemniejsze lub znacznie jaśniejsze. To defekt, z którym się liczyliśmy sięgając po aparat wyposażony w 18-megapikselową matrycę.
Urządzenie zostało uzbrojone w wydajną optykę powszechnie znanej i docenianej marki Carl Zeiss. Obiektyw oferuje 30-krotne przybliżenie w zakresie 27-810 mm oraz wydajny system stabilizacji obrazu. Warto tu wspomnieć o bardzo korzystnej rozpiętości światłosiły: F2,8-5,6. W połączeniu ze specyfiką matrycy, otrzymujemy rewelacyjną wydajność w aspekcie szybkość/ostrość zdjęć. Zwłaszcza że szkło nie zdradziło się podczas testów aberracjami.
U nasady obiektywu znajdziemy przełącznik pomiędzy ostrzeniem ręcznym i automatycznym. W przypadku przesunięcia dźwigni na pierwszą pozycję, będziemy mogli skorzystać z karbowanej obręczy ostrzenia otulającej szczytową część obiektywu. Działa bardzo płynnie, wolno i przede wszystkim cicho. Według mnie to o wiele lepszy sposób manualnego ostrzenia, niż wściekłe klikanie guzikami interfejsu.
Znajdziemy tu świetną optykę marki Carl Zeiss.
Poniżej zaprezentowano kilka wybranych zdjęć testowych, zrobionych z pomocą DSC-HX200V. Aby przejść do pełnowymiarowej fotografii w oryginalnej rozdzielczości, należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać zdjęcie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original size.
ISO: 100; Migawka: 1/2000 s; Przysłona: f/2,8; Ogniskowa: 28 mm |
…otrzymujemy dostęp do czułości ISO z zakresu 80-1600.
Szybkość / stabilizacja / AF / nastawy / GPS
Sony od dłuższego już czasu szczyci się szybkością systemów ostrzenia obrazu i szybkością fotografowania. Nie są to puste przechwałki. Uruchomienie aparatu zajmuje ok. 2-2,5 sekundy. Pełna zmiana ogniskowej to 4 sekundy i kolejne 3, jeśli skorzystamy z zoomu cyfrowego. W trybie filmowania czas ten wydłuża się do 8 sekund (11 s. łącznie). Zapewnia to łagodne, ale wciąż szybkie przybliżenie obrazu. Wyostrzenie obrazu nie trwa nawet sekundy po zmroku i zauważalnie krócej za dnia.
Tryb zdjęć seryjnych według producenta to 10 klatek na sekundę, co możemy z czystym sumieniem potwierdzić. Niestety, po 10 zdjęciach przyjdzie nam długo poczekać, zanim bufor pamięci się zwolni. Po przestawieniu aparatu w tryb Low speed, możemy zwolnić do 2 klatek na sekundę. Nie zwiększy to jednak limitu zdjęć powyżej „magicznych” 10 klatek. Nasze filmy poklatkowe muszą zatem trwać maksymalnie 5 sekund 🙂
Uruchomienie aparatu zajmuje ok. 2-2,5 sekundy.
W kwestii stabilizacji obrazu byliśmy mocno zdziwieni brakiem opcji wyłączenia jej. Użytkownik może jedynie wybrać czy chce ją dostosować do ujęć statycznych, czy dynamicznych. Sony jak widać, z góry założyło że przy superzoomie trzeba korzystać ze stabilizacji – poniekąd słusznie.
Jak przystało na aparat tej klasy, DSC-HX200V oferuje dostęp do pełnego trybu nastaw ręcznych. Nawigujemy pomiędzy nimi za pomocą pokrętła trybów zlokalizowanego na górnej belce. Poza klasycznym PASM możemy skorzystać z trybu MR (Memory Recall), w którym zapiszemy do trzech ulubionych ustawień. Chociaż z początku może się wydawać niepotrzebna, na dłuższą metę, to świetna i bardzo użyteczna funkcja.
… przy superzoomie trzeba korzystać ze stabilizacji.
To nie byłby aparat Sony, gdyby nie posiadał rozbudowanej automatyki – a jej wydajność oceniam bardzo wysoko. Programiści i projektanci postarali się, aby potencjalny użytkownik nie musiał się bawić ustawieniami lub tylko niektórymi z nich. Po kilku dniach zabawy z kompaktem, mogłem bez cienia strachu pozostawić oprogramowaniu wiele decyzji dotyczących ujęcia i byłem pewien, że nie będę tej decyzji żałować. Poza tradycyjnymi, predefiniowanymi scenami, mamy dostęp do trybu Intelligent Auto, Superior Auto (znajdziemy tu funkcje związane z wielowarstwowymi zdjęciami – np. HDR) oraz Intelligent Sweep Panorama. To oczywiście jeszcze nie wyczerpuje możliwości i potencjału automatyki aparatu.
Wydajność automatyki oceniam bardzo wysoko.
Projektanci postanowili dorzucić do tego wszystkiego jeszcze moduł GPS. Niestety nie jest on tak funkcjonalny jakby nasza wyobraźnia podpowiadała. Bezbłędnie jednak określa położenie aparatu w formie współrzędnych. Oferuje również elektroniczny kompas. Nie uświadczymy tu jednak żadnej mapy, ani grafu, o który moglibyśmy oprzeć naszą wycieczkę.
Efekty / filmy
Efekty artystyczne zdążyły już wrosnąć w schemat projektowania aparatów cyfrowych. Są obecne w niemal każdym nowoczesnym modelu, zwłaszcza w segmencie aparatów kompaktowych. Nie mogło być inaczej w przypadku Sony Cyber-shot DSC-HX200V. Tutaj jednak nie zostały ściśnięte w konkretnym trybie pracy, a funkcjonują jako dodatek, w formie nakładki Photo Creativity. Uruchamiając odpowiednią opcję, ujawni się nam okno dialogowe, w którym możemy skorygować jasność, ciepło barw oraz ich plastykę. Możemy również wybrać jeden z efektów artystycznych. Warto tu wspomnieć przede wszystkim o selektywnym kolorze, którego algorytm działa rewelacyjnie.
Przykładowe efekty
|
Tryb filmowania w Sony Cyber-shot DSC-HX200V sprawdza się bardzo dobrze. Autofocus działa jednostajnie i płynnie. Raczej nie doświadczymy niemiłych skokowych zmian ostrości psujących zwykle całe ujęcie. Dzięki solidnemu uchwytowi oraz słusznej wadze, nie musimy się też bać o drżenie ręki, jeśli akurat nie mamy statywu pod ręką. Amatorzy kręcenia klipów mają dostęp do standardu Full HD, tj. rozdzielczości 1920x1080p, przy szybkości 50 klatek na sekundę. Oczywiście wiąże się to z wysokim bitratem (28 Mbps). Możemy go ograniczyć do 24 lub 17 Mbps wybierając opcję 50i. Ponadto, podczas kręcenia możemy wciąż fotografować z rozdzielczością 13 megapikseli. Z trochę gorszą jakością obrazu musimy się liczyć po zmroku.
Przykładowy film nr 1. Materiał nagrany przy ustawieniu następujących parametrów (AVCHD, rozdzielczość 1.920 x 1.080 pikseli, 50i). Format: MTS. Czas trwania: 47 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 59,2 MB.
Przykładowy film nr 2. Materiał nagrany przy ustawieniu następujących parametrów (AVCHD, rozdzielczość 1.920 x 1.080 pikseli, 50i). Format: MTS. Czas trwania: 35 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 45,1 MB.
Podsumowanie, ocena i opinia
Sony Cyber-shot DSC-HX200V to prawdziwy gigant w segmencie superzoomów. Ten zaawansowany kompakt sprawdzi się w rękach osób, które wiedzą jak skorzystać z jego potencjału – a ten jest niemały. Wysoka jakość zdjęć, solidna konstrukcja, świetny tryb filmowania i rewelacyjne oprogramowanie. Oczywiście to wszystko kosztuje. To najpoważniejsza i chyba jedyna wada tego aparatu. Moim zdaniem jednak, niepodważalne zalety kompaktu w pełni ją rekompensują.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / ERGONOMIA8
- WYDAJNOŚĆ ZASILANIA8
- MATRYCA / JAKOŚĆ ZDJĘĆ8
- FUNKCJONALNOŚĆ8
- NAGRYWANIE WIDEO8
ZALETY
|
WADY
|
Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl
Aparat zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Wybór Redakcji“.
Alternatywne propozycje
Segment superzoomów jest bardzo ciasny od natłoku alternatyw. Jednakże najbliżsi rywale to Fujifilm FinePix HS30EXR oraz Canon PowerShot SX40 HS. Oba aparaty oferują wydajny zoom i szereg zaawansowanych technologicznie rozwiązań. Pierwszy z wymienionych został opracowany w oparciu o 16-megapikselową matrycę EXR CMOS. Drugi zaś funkcjonuje na bazie 12-megapikselowej CMOS BSI.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Bardzo bardzo proszę o radę. Mam mały budżet. Potrzebuję aparatu do zdjęć na bloga (kulinaria) zależy mi na jakości zdjęć , a nie na bajerach, gdyż obrabiam zdjęcia w kompie. Tyle się naczytałam, że już jestem głupia. Dwie pozycje, które mi jeszcze świecą w głowie to canon eos 1200 d oraz sony hx400v. Który z nich zrobi lepsze zdjęcia z bliska i przy słabszym świetle ? Z góry dziękuję
Dokładnie to co napisał Antoni bez statuwu raczej nie ma mowy o dobrych zdjęciach produktów.
Witam.
Szukam aparatu dla amatora, do fotografii produktowej ( biżuteria ), ale z obrotowym ekranem. Zależy mi też na dobrej jakości zdjęć „z ręki” ( bez statywu ). Czy ten model będzie wystarczający?
Fotografia produktowa bez statywu nie ma większego sensu – będziesz potrzebować stabilizacji zwłaszcza wtedy, gdy nie korzystasz z lamp systemowych lub studyjnych. Do amatorskich rozwiązań HX200V będzie w porządku, choć pamiętaj, że to w dalszym ciągu kompakt – potrzebuje więc sporo światła. Jest to też sprzęt dość stary. Nie wolałabyś nowszej konstrukcji? Jaki jest Twój budżet?
Mam statyw, lampy i namiot- aż takim laikiem nie jestem 😉 Potrzebuję czegoś, czym mogłabym też zrobić tzw. selfie ( stąd chęć dobrej jakości zdjęć „z ręki” ), a także czegoś baaardzo intuicyjnego, ponieważ ( jeżeli chodzi o fotografię ), to tekst pisany do mnie nie przemawia, a w okolicy żadnych warsztatów z fot. produktowej nie ma. Metodą prób i błędów uzyskuję zdjęcie „do zaakceptowania”. Aktualnie mam Sony Alfa 450. Zrobienie „dobrego” zdjęcia jest, dla mnie, baaardzo czasochłonne- tel. siostry robi to szybciej :/. Zrobienie zdjęcia sobie w ogóle nie wchodzi w grę. Jeżeli chodzi o budżet, to ok. 1500,-
Porównanie HX200V i P510: http://www….ikon-p510/
Moim zdaniem lepiej zainwestować w HX200V, niż P500. Pozdrawiam
witam
jaki aprat polecilibyście Państwo do fotografowania podczas podróży (chodzi więc o krajobrazy), a jednocześnie ceniącej jakość fotografii?
pozdrawiam
Witam
planuję kupić aparat kompaktowy. Zastawiam sie nad sony hx200v i nikonem P500, który z nich jest lepszy waszym zdaniem?
Mam go i bardzo jestem z niego zadowolona czytalam duzo opini zanim sie na niego zdecydowalam polecam uczoncym amatorom 😉
No właśnie daleko do fotografii analogowej to chyba mało powiedziane , to diametralnie inne zdjęcia nie wspomnę już o przezroczach, zenitem miałem już lepsze zdjęcia.
Ale coś za coś tak to już jest.
Jestem obecnie na kupnie aparatu, zastanawiam sie nad wlasnie Sony Cyber-shot DSC-HX200V, poprzednio mialem Panasonica dmc fz7 – sluzyl mi 7 lat niestey sie zepsuł. Szukam dobrego kompaktu ktory rowniez bedzie mi sluzyl latami. Czy DSC-HX200V to dobry wybór? Czy rozgladac sie za czyms innym? JAkie modele oprocz tego warto rozwarzyc? cena tak okolo 1500 zł max.
Od ponad 3 miechów posiadam sony hx200v, naprawde ok. Szukałem aparatu do dobrej fotografi amatorskiej, + film.Są aparaty robiące lepsze fotki to prawda.Ja jednak w pełni jestem zadowolony z osiągów Soniacza. Pracuję jako grafik komp. od 20 lat, i od tylu lat robię zdjęcia.Po fotografii analogowej to pierwsza cyfrówka która mnie zadowala. Pomimo zauważalnych błędów matrycy,
kolor rysuje bardzo dobrze. Fotografie mam przyjemność przeglądać na TV HX850 BRAVIA SONEGO i w parze te dwa urządzenia to prawdziwy wypas. Mój wujek to zawodowy fotografik
i po prezętacji fotek milczał!!! a lubimy sobie powybrzydzać. Jeśli jesteś amatorem z ambicjami
to sony OK!!!. Aparat b. intuicyjny, dwa dni zabawy i jest Twój. Latam modelami RC więc chciałem
możliwie dobre i szybkie filmy. Full HD50p to absolutny top, żaden inny suprzoom w tym zakresie
nie podskoczy.Wierne kolory szybkie ostrzenie i co ważne przy filmowaniu niezwykle cicha praca.
Dostałem to czego oczekiwałem!
Zalety: Szybko uczy obsługi
Naprawdę dobry kolor, a jestem na to wrażliwy z racji wykonywanego zawodu
Do formatu A3 – A2 bez obaw używam go do profesjonalnych zleceń
HD film na poziomie półprofesjonalnym, b. dobra stabilizacja obrazu
funkcjonalność!!!
przechwytywanie klatek filmowych
Fajna szybka obsługa manuala
tryby automatyczne dają rade w prawie każdych warunkach
leży w ręku jak trzeba
lupa „zbliżenie” do ręcznego ustawiania ostrości
Wady:
Jakość zdjęć – jeszcze daleko do suptelności fotografii „analogowej” (ale wybzrydzam)
zniekształcenia na krawędziach kadru, kolor rozjeżdża się w zbliżeniach.
na mrozie w trybie braketingu może się wieszać system!
Podsumowując, jeśli masz czuja do robienia zdjęć wyciśniesz bardzo dużo z sony
bo i tak wszystko zależy od fotografującego.
Pozdro!
Sony Cyber-shot DSC-HX200V to najlepszy aparacik jaki miałem, jest super