REKLAMA TP
czwartek, 5 grudnia 2013, Szymon Marcjanek

Radzimy, jak fotografować przy długim czasie naświetlania w ciągu dnia

hoya prond
Hoya Prond 1000 / fot. Hoya

0 odpowiedzi na “hoya prond”

  1. Błażej pisze:

    Jest jedna ciekawa metoda dużo tańsza niż ta wymagająca zakupu filtrów ND. Trzeba też wiedzieć, że jest to jednak metoda dosyć hardkorowa ale efekty są dosyć ciekawe. Mam na myśli użycie filtrów spawalniczych mocowanych poprzez gumki recepturki:) Ja jestem w tej dobrej sytuacji, że mam dostęp w pracy do takich szybek. Metoda ta ma jednak wady. Mocowanie (zamierzam udoskonalić)- gumki potrafią wciągnąć wysunięty „ryjek” obiektywu i zmienić nam ogniskową; mocowanie nie nadaje się też do zbyt długich obiektywów gdyż jest wtedy kłopotliwe. . Jakość obrazu- jakość cierpi nieco bo to grube szkło z kiepską transmisją światła ale można to kreatywnie wykorzystać. Balans bieli- zapomnij o WB; rób w RAW i dobierz go w postprodukcji lub zrób czarno białe zdjęcie z tego. Pomiar ekspozycji- światłomierz głupieje i nie polecam ufać jego wskazaniom bo będzie niedoświetlone zdjęcie; światło dobrać warto metodą prób i błędów. AF- zapomnij; widok jest tak przyciemniony, że AF już nie daje rady, a nasze oko też nie da rady więc nawet manual odpada; najlepiej ustawić ostrość przed założeniem filtra spawalniczego i zablokować ją na przykład wyłączając AF. Poza tym to ciekawe doświadczenie i warto spróbować jeśli lubisz kreatywną fotografię. Kiedy coś sensownego osiągnę (bo obecnie jestem w fazie testów) dam na moją stronę.


reklama