Kiedy w 2008 roku, Canon zaprezentował swój model G10 z serii Powershot (na zdjęciu), było to dość znaczące wydarzenie. Do dzisiaj jest to jeden z lepiej sprzedających się i często szukanych aparatów na rynku. Nic dziwnego zatem, że japońska firma nie ustaje w wysiłkach by kontynuować sukces. Aż do teraz, pomimo przeróżnych spekulacji nie było wiadomo, czego możemy się spodziewać w ramach serii G w przyszłości.
Dzisiaj na łamach strony Canon Rumors pojawiła się nieoficjalna specyfikacja nowego modelu, który co bardzo prawdopodobne, będzie następcą sławnego G10. Według informacji przekazanych przez redaktorów portalu, nowy aparat znajduje się w testach rozwojowych. Jest gabarytowo większy niż poprzednik, obsługuje karty SD i posiada nową baterię. Nie to jest wszak najważniejsze. Konstrukcja oparta o matrycę CMOS o rozdzielczości 15,1 MP, a za obróbkę obrazu odpowiada procesor DIGIC V. Do naszej dyspozycji ma zostać oddany obiektyw o trzykrotnym przybliżeniu, 3-calowy wyświetlacz LCD (rozdzielczość jest dość wysoka, wynosi bowiem 920 000 punktów), obsługa ISO od 100 do 3200 i tryb nagrywania video HD (1080p). Co także istotne, wygląda na to, że następca G10 nie będzie miał elektronicznego wizjera, być może zastosowano tutaj rozwiązanie znane z E-P1 Olympusa, gdzie istnieje tylko zewnętrzny wizjer montowany na „gorącej stopce”. Jeśli informacje informatora portalu są prawdziwe, być może szykuje się nam godny spadkobierca serii PowerShot. Jak zawsze, czas pokaże.
Źródło: Canon Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
OLYMPUS Pen E-P7 to stylowy aparat o dużych możliwościach. Kosztuje mniej niż dobry smartfon do…
Gimbal potrafi zapewnić świetne efekty na filmach, które bez niego są nieosiągalne. To może być…
Dobry i stylowy plecak na laptopa, aparat i drona? Na rynku jest wiele modeli, które…
Rynek kamer sportowych ma się dobrze. LAMAX X5.2 to kamera, która wyglądem przypomina GoPro. Kosztuje…
Za jedyne 99 zł możesz kupić drukarkę do zdjęć. Wszystko dzięki tej promocji, w której…
Na ten moment czekaliśmy za długo, ale w końcu nadszedł. Tanie obiektywy EOS RF pojawiły…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies