Obiektywy nie muszą być drogie. Wystarczy, że zamiast natywnych szkieł poszukasz zamienników, które stają się coraz lepsze. Oto najciekawsze modele od zewnętrznych producentów, które warto kupić. Każdy za mniej niż 1000 zł.
Założenie tego tekstu jest proste: szukamy najtańszych szkieł od firm, którym wielu z Was by nie zaufało. A jednak ich recenzje są zaskakująco dobre, więc może część z Was się do nich przekona, podzieli opinią, a czasem zaskoczy jakością.
Obiektywy do bezlusterkowców nie należą do najtańszych. Natywne szkła producentów charakteryzują się idealną, niekiedy wręcz za bardzo, optyką, ale czasami ich ceny przyprawiają o ból głowy. Przez lata mieliśmy na rynku kilka znanych firm, które oferowały świetną jakość w niskiej cenie: Tamron i Sigma. Tych marek nikomu nie trzeba przedstawiać.
Rzecz jednak w tym, że w ostatnim czasie wielu producentów akcesoriów fotograficznych zaczęło produkować również obiektywy. Najpierw manualne, potem już pełnoprawne szkła z autofokusem. Z roku na rok modele te stają się coraz lepsze, a niekiedy warte są ułamek cen natywnych szkieł. W myśl zasady, że obiektywy wcale nie muszą być aż tak drogie próbuję znaleźć ciekawe szkła, które są rozsądne cenowo, a dają niezłe możliwości.
W tym tekście skupiam się na Sony E, bo jako najstarszy i najpopularniejszy bezlusterkowy system mocowania on jest bez wątpienia pierwszym wyborem chińskim producentów. Więc jeśli jakiś nowy obiektyw ma premierę, zwykle startuje z mocowaniem Sony E, a potem dopiero z całą resztą. Ok, po tym może przydługim wstępie czas na konkrety.
Zaczynamy od najszerszego obiektywu, a przy tym jednego z najnowszych, bo to premiera sprzed niespełna miesiąca. Model ten ma światło f/4 i w jego przypadku nie trzeba więcej, bo czasem bardzo szerokie szkła przymykamy, żeby były ostre również na rogach. W przypadku takiej ogniskowej zależy nam na tym, by każdy element kadru był ostry.
Z pierwszych opinii, na które trafiłem, że dystorsja w tym obiektywie jest mniejsza niż w podobnych ultra-szerokokątnych obiektywach (np. Samyang) i że ogólnie proporcje obrazu są bardzo dobre. Ten obiektyw jest idealnym wyborem na gimbala dla filmowca, ale również dla fotografa, który działa z wnętrzami i architekturą, gdzie liczy się szerokość, zwłaszcza w czasach fotografowania mikrokawalerek.
To pełnoklatkowy model, więc dostajemy naprawdę szeroki kąt, a jego cena – 899 zł – wydaje się wręcz znakomita. Przy czym mówię o polskiej cenie, bo na AliExpress możemy go dostać za nieco ponad 750 zł.
Kolejny szeroki obiektyw do pełnej klatki, ale jednak o standardowej ogniskowej. Nie jest to ultraszeroki kąt, więc nie zakrzywia boków. Również nadaje się na gimbala, jak i do wszelkich zastosowań, w których potrzebujemy objąć większy plan.
Tym, co wyróżnia ten model jest bez wątpienia jasność. F1.8 to wyjątkowo jasna przysłona, a obiektyw jest na rynku kilka lat i wielu jest zaskoczonych, że przy szeroko otwartej przysłonie obraz jest zaskakująco ostry na rogach.
Dodatkowo mamy możliwość zmiany przysłony na tubusie, co docenią filmowcy, a w tej półce cenowej jest raczej rzadkością. Cena? Obecnie najtaniej poniżej 1000 zł i to świetna okazja.
Standardowo nieco drożej, ale da się znaleźć za mniej lub minimalnie więcej niż 1000 zł – nowe, jak i outletowe. Dobra cena za solidnie wykonany i dający duże możliwości jasny obiektyw.
Mało znana marka, ale w tej cenie model jest warty uwagi. To obiektyw dla APS-C, więc na pełnej klatce mamy odpowiednik 50mm. Przy szerokiej dziurze możemy się spodziewać winiety, którą bez problemu usuniemy w postprodukcji.
AF z pewnością nie będzie aż tak szybki, jak we flagowych modelach, ale wiele osób wskazuje, że daje radę, zwłaszcza w zastosowaniach fotograficznych.
Obiektyw ten dostępny jest nie tylko dla Sony E, ale również Nikon Z i Fujifilm X. Jasna przysłona i w miarę szeroka, ale już nieco bardziej portretowa ogniskowa sprawiają, że obiektyw jest bardzo uniwersalny. Cena? Czyni cuda, bo możemy go mieć za około 650 zł.
Marka kojarzona z lampami błyskowymi i akcesoriami od kilku lat tworzyła tanie obiektywy do lustrzanek Canona, a obecnie można znaleźć jej bezlusterkowe propozycje. W tym dla Sony. Klasyczna „pięćdziesiątka” to ogniskowa, którą każdy fotograf powinien mieć. Bokeh i duże możliwości kreatywnego kadrowania, a przy tym niewielkie wymiary.
Ten model Yongnuo jest plastikowy i prosty optycznie, nie ostrzy najszybciej, ale robi swoją robotę i da się nim zrobić ładne zdjęcie albo nagrać film z rozmytym filmowo tłem. Dedykowany jest aparatom APS-C, a w wersji drugiej ulepszono silnik AF, który jest cichszy i działa płynniej. W „jedynce” był dość głośny i prymitywny w działaniu, więc szukajcie „dwójki”.
Ceną obiektyw nadrabia braki jakościowe, bo można go mieć za 550 zł, co czyni go najtańszą propozycją w tym zestawieniu.
85mm to jedna z moich ulubionych ogniskowych. Na tyle długa, że pozwala fotografować z dalszej perspektywy, uzyskując przy tym świetne rozmycie, dlatego uwielbiam kadrować tym obiektywem.
Względem efektów cena obiektywów o tej ogniskowej może być całkiem atrakcyjna. Natywny obiektyw Sony FE 85mm 1.8 da się kupić za nieco ponad 1800 zł. Taka kwota za natywny obiektyw jest rzadkością.
Ale w naszym zestawieniu najtańszych obiektywów alternatywą dla niego jest model Meike. Ta sama ogniskowa i przysłona, ale cena o ponad połowę niższa. Możemy go mieć za około 700 zł z Aliexpress w wersji dla Sony.
Dostępny jest jeszcze dla Nikon Z, Canon R, Fujifilm X, więc wszystkimi najpopularniejszymi mocowaniami. Czy obraz jest idealny? Bez wątpienia nie, zwłaszcza na rogach, choć z tym można sobie poradzić w obiektywie portretowym. Ale nadal – połączenie ogniskowej i przysłony robi świetną robotę, a cena jest znakomita i można mu wiele wybaczyć.
Jak widać, da się kupić na początek obiektyw za całkiem rozsądną kwotę. Wraz ze zdobywaniem większego doświadczenia czy nowych zleceń można podnosić sobie poprzeczkę i upgrade’ować sprzęt. Na początek jednak masz kilka propozycji obiektywów, które nie będą Cię ograniczać i zapewnią dobre efekty. Jeśli jednak budżet przestanie mieć znaczenie, zerknij na najlepsze obiektywy 2025 roku według EISA.
https://www.fotomaniak.pl/156645/najlepsze-obiektywy-2025-eisa/
Canon EOS R6 Mark III, czyli trzecia odsłona kultowego modelu. Zostawiono wszystko, co było dobre,…
Panasonic wprowadza do sprzedaży limitowaną edycję pełnoklatkowego aparatu LUMIX S9 w kolorze Titanium Gold. Limitowana,…
NIKKOR Z DX 16–50 mm f/2.8 VR i MC 35 mm f/1.7 znakomicie wzbogacają szklarnię…
Współpraca budżetowej, choć coraz lepiej rozpoznawalnej marki smartfonów Realme z doświadczonym producentem aparatów RICOH może…
Zaawansowane narzędzia do tworzenia i obróbki zdjęć AI, a do tego potężna chmura na dane…
Jesień i zima obfituje w promocje na rynku foto. Sony właśnie wystartował z cashbackiem, a…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies