>

Test FeiyuTech a2000. Gimbal do bezlusterkowca i lustrzanki

Testujemy gimbal FeiyuTech a2000. Jak poradzi sobie z większą lustrzanką i mniejszym bezlusterkowcem? Na ile stabilne zapewni ujęcia?

Gimbale cieszą się rosnącą popularnością. Oprócz bardzo drogiego i nieporęcznego DJI Ronina na rynku zaczęły się pojawiać tańsze i mniejsze, chińskie akcesoria. Jednym z takich modeli jest testowany przez nas FeiyuTech a2000, który według producenta udźwignie nawet dużą lustrzankę. Czy faktycznie tak jest? Zapraszamy do lektury naszego testu tego urządzenia.

Specyfikacja FeiyuTech a2000:

  • Ładowność: 2 kg
  • Czas pracy: 10 godzin
  • Waga: 720 g (bez baterii)
  • Obrót 360 stopni na każdej z osi
  • 3 tryby pracy
  • 3 przyciski sterujące oraz joystick
  • Zasilanie: 2 akumulatory IMR 18650

Zawartość zestawu:

  • gimbal a2000
  • uchwyt jednoręczny
  • 4 akumulatory
  • płytka szybkiego montażu
  • ładowarka do akumulatorów
  • kabel micro USB – USB
  • kabel spustowy (do aparatów Sony)
  • statyw

Budowa i wyważenie

Gimbal zapewnia 3-osiową stabilizację i wyważać go możemy również w trzech osiach. Jedna oś umieszczona została przy rączce i odpowiada za ruch w lewo i w prawo, druga stabilizuje ruch kątowy od lewej do prawej, natomiast trzecia, znajdująca się najbliżej aparatu, stabilizuje ruch także kątowo, tyle że przenosząc aparat do góry lub do dołu.

W miejscu każdej z osi znalazła się podziałka, która służy do ustawienia środka ciężkości po założeniu aparatu. Do odpowiedniego wyważenia aparatu służy również adapter wraz z dołączoną szybkozłączką – pozwala dodatkowo ruszać aparatem w przód i w tył oraz w prawo i lewo.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Warto wspomnieć, że dołączona szybkozłączka jest uniwersalna i ma takie rozmiary, jak szybkozłączki w głowicach Benro, Manfrotto i innych – mam tu na myśli system wsuwany. Jej szerokość jest standardowa, możemy więc ją zdjąć i zamiast tego wsunąć aparat z zamocowaną szybkozłączką na przykład od monopoda. To znacząco może ułatwić pracę, choć trzeba pamiętać, żeby wsunąć zybkozłączkę w dokładnie to samo miejsce, jak przy wyważeniu –  inaczej trzeba będzie robić to od nowa.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Gimbal nie będzie pracował dobrze, jeśli prawidłowo nie wystabilizujemy aparatu. W niektórych przypadkach może się nawet wyłączać, bo nie poradzi sobie z udźwignięciem urządzenia (to może na przykład ściągać go do dołu).

Dobrze wyważony aparat powinien swobodnie się trzymać przy wyłączonym gimbalu – być ustawionym na wprost i nie ściągać w lewo-prawo albo góra-dół gdy trzymamy go prostopadle do podłoża. Gdy skierujemy rączkę do ziemi, aparat powinien obrócić się obiektywem w dół. Dopiero takie wyważenie zapewni najlepsze rezultaty.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Cały system sterowania, jak i zasilanie umieszczone zostały w grubej rączce. Gimbal zasilany jest dwoma akumulatorami, które wyglądają jak paluszki w rozmiarze XXL. W zestawie dostajemy dwa komplety baterii, do tego ładowarkę.

Ponadto w pudełku znajdziemy między innymi niewielki statyw, który pozwoli postawić gimbal na płaskiej powierzchni i lepiej wystabilizować, a także śrubkę, gdybyśmy chcieli przymocować aparat bezpośrednio poprzez wejście statywowe, a nie z użyciem gorącej stopki. Rączkę można odkręcić, co sprawia, że złożony gimbal nie zajmuje wiele miejsca i można łatwo go zmieścić do plecaka.

Obsługa i korzystanie

Na rączce znalazły się przyciski i joystick służące do obsługi. Z przodu znajdziemy dwa elementy – jeden służy do włączania i zmieniania trybów, drugi pozwala współpracować z aparatem, wyzwalając zdjęcia bez konieczności naciskania migawki.

Znajdziemy tu także joystick oraz diodę ledową, która pokazywać będzie stan naładowania, jak również informować nas o tym, że w danym momencie działa wybrany przez nas tryb – nie ma tu bowiem ekranu. Z boku znalazło się jeszcze miejsce na wejście USB, za którego pomocą naładujemy gimbala (możemy to robić również z dołączoną ładowarką) oraz zaktualizujemy firmware.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Po włączeniu gimbala automatycznie trafiamy na tryb „Panning mode”, w którym przekręcanie raczki w lewo i prawo sprawia, że aparat za nami podąża, ale ruch w górę i w dół oraz na boki wykonujemy joystickiem. Dwukrotne wciśnięcie przycisku MODE przeniesie nas do trybu automatyki, którym poruszanie rączką na boki oraz w górę w dół sprawia, że gimbal podąża za naszym ruchem. Joystickiem możemy go przesuwać pod kątem. Trzykrotne oraz czterokrotne naciśnięcie przeniesie nas do trybów rotacji horyzontalnej – manualnej i automatycznej.

W przypadku tej drugiej możemy wybrać z jaką prędkością aparat będzie się obracał. Ten tryb świetnie nada się na przykład do tworzenia timelapsów, bo pełny obrót aparatu można ustawić nawet na 8 godzin. Długie wciśnięcie spowoduje uruchomienie trybu „lock”, w którym obrót jest zablokowany, a kamera umieszczona na stałe w jednym miejscu. Ten tryb z kolei może się przydać podczas panoramowania, gdy chcemy osiągnąć efekt zbliżony do jazdy z użyciem slidera.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Gdy aparat został poprawnie wyważony, nie pozostaje nic innego, jak uruchomić gimbala i zacząć pracę. O uruchomieniu, jak i wyłączeniu informuje nas sygnał dźwiękowy. Z kolei wybrany tryb sygnalizowany jest przez ilość mignięć diody. Ta ostatnia standardowo świeci na niebiesko. Jeśli zacznie migać na czerwono oznaczać to będzie, że należy wymienić baterie. Gimbal pozwala na pracę na jednym ładowaniu przez niemal 10 godzin bez przerwy, co jest naprawdę niezłym wynikiem.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Producent zapewnia, że gimbal poradzi sobie z wystabilizowaniem nie tylko małych bezlusterkowców, jak Sony A6300, ale również większych, jak Panasonic GH4 czy nawet lustrzanka Canon 5D Mark IV. Maksymalny udźwig modelu wynosi 2 kilogramy, a więc jego możliwości są niemałe.

My testowaliśmy gimbal z Canonem 750D z podłączonym kitem, a także z Sony A7. Okazało się, że nawet z ciężkim Canonem gimbal poradził sobie bez większych problemów i potrafił zapewnić naprawdę satysfakcjonujące rezultaty. Oczywiście pod warunkiem, że był idealnie wyważony – tutaj raz jeszcze podkreślę, że wyważenie cięższych aparatów jest trudniejsze, choć nadal nieporównywalnie łatwiejsze, niż wyważenie steadicamu.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Do codziennego korzystania zdecydowanie najbardziej polecam drugi tryb, w którym aparat podąża za naszym ruchem. Jest to związane oczywiście z niewielkim opóźnieniem i początkowo trudno się do tego wszystkiego przyzwyczaić.

Z drugiej strony, już kilkanaście minut z gimbalem pozwala się z nim zaprzyjaźnić, a spędzenie z nim kilku godzin sprawi, że nie będzie chciało nam się z nim rozstawać. Zwłaszcza jeśli wcześniej korzystaliście ze steadicamu i dobrze znacie ból pleców i rąk związany z kilkugodzinnym korzystaniem z tego akcesorium. FeiyuTech a2000 sam z siebie trochę waży (720g), ale ten ciężar nie jest tak mocno odczuwalny – zwłaszcza, że możemy trzymać sprzęt obiema rękami.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

W droższym zestawie producent oferuje również specjalny uchwyt, który sprawia, że możemy trzymać gimbala obiema rękami i możliwe, że dla niektórych fotoManiaKów będzie to łatwiejszym rozwiązaniem. Ja cenię sobie mobilność i łatwość, jaką daje jedna rączka.

Możliwość ruchów, jaką zapewnia gimbal jest nieskończona, bo możemy chodzić w przód i w tył, ale też na boki, naśladując ruchy slidera. Do tego możemy filmować z góry, albo do góry (nakierowując aparat na niebo), ale też z ziemi – na to również a2000 pozwala, a przypadku steadicamów jest to praktycznie niemożliwe.

To wszystko sprawia, że testowany gimbal jest naprawdę świetnym produktem, a stabilność, jaką zapewnia, budzi podziw. Wkrótce opublikujemy też krótki poradnik, w którym doradzimy, co robić, by zapewnić jak największą stabilność ujęć i wygodę pracy.

Tymczasem mamy dla Was krótki, przykładowy materiał wideo, który zarejestrowałem z użyciem gimbala FeiyuTech a2000 i bezlusterkowca Sony A7.

Podsumowanie i ocena

FeiyuTech a2000 sprawi, że nie będziecie chcieli ponownie wziąć do ręki steadicamu. Jest poręczny, wygodny w obsłudze i zapewnia świetną stabilność, którą amatorowi trudno będzie inaczej uzyskać. To urządzenie, które świetnie sprawdzi się w wielu sytuacjach – od kręcenia ślubów aż po vlogowanie (przy okazji polecam zerknąć na nasz TOP-10 aparatów dla vlogerów.

FeiyuTech a2000/fot. fotoManiaK.pl

Cena FeiyuTech a2000 wynosi obecnie 2600 zł, co nie czyni z tego gadżetu taniej propozycji. Koszt z pewnością się jednak zwróci w postaci świetnych ujęć, a sprzęt zastąpi nie tylko steadicam, ale również w niektórych sytuacjach monopod czy slider, dając do tego możliwość tworzenia takich ujęć, jakich wcześniej nie byliście w stanie osiągnąć. Dlatego też zdecydowaliśmy się wyróżnić gimbal znaczkiem „Wybór redaKcji”.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.0

ZALETY
  • Długi czas pracy;
  • Łatwa obsługa;
  • Dodatkowy komplet baterii;
  • Stabilizacja lepsza niż steadicam;
WADY
  • Mikrodrgania przy maksymalnym obłożeniu;
  • Brak niewielkiego ekranika;


Dominik Patoła

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

LAMAX X5.2. Czy ta tania kamera to konkurencja dla GoPro?

Rynek kamer sportowych ma się dobrze. LAMAX X5.2 to kamera, która wyglądem przypomina GoPro. Kosztuje…

2024-04-27

Drukarka do zdjęć za mniej niż 100 zł. Skorzystaj z tej promocji!

Za jedyne 99 zł możesz kupić drukarkę do zdjęć. Wszystko dzięki tej promocji, w której…

2024-04-26

Wiadomość dnia: Sigma i Tamron z obiektywami dla Canon EOS RF

Na ten moment czekaliśmy za długo, ale w końcu nadszedł. Tanie obiektywy EOS RF pojawiły…

2024-04-23

Najlepsze aparaty cyfrowe 2024 według TIPA

Ogłoszono właśnie tegorocznych zwycięzców TIPA World Awards. Oto najlepsze aparaty, które warto mieć. Każdy znajdzie…

2024-04-20

Uniwersalny i szeroki zoom: Sony FE 16–25 mm F2.8 G

Bardzo ciekawe szkło wzbogaciło ofertę Sony. Zoom FE 16–25 mm F2.8 G oferuje nieoczywiste parametry,…

2024-04-17

LUMIX S5 II i S5 IIX z funkcjami kamer filmowych. Musisz to zainstalować

LUMIX S5 II i S5 IIX to świetne aparaty, które mogą być jeszcze lepsze. Oba…

2024-04-16

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies