Zaczynamy z grubej rury – modelem DJI Inspire 4K, za który wielu miłośników filmowania dronami oddałoby wątrobę do spółki z obiema nerkami. Podkreślę od razu jedno – choć sprzęt ma wbudowaną kamerę, to w żadnej mierze nie jest to propozycja dla amatorów. Choćby ze względu na cenę, która wynosi obecnie blisko 13 000 złotych w wersji z pojedynczym kontrolerem (niespełna 3000 USD jeśli zamówicie towar u producenta).
DJI Inspire 4K to jeden z pierwszych dronów fabrycznie wyposażonych w kamerę nagrywającą obraz w rozdzielczości 4K. Tak, to nie literówka. Sprzęt dysponuje modularnym (konstrukcja umożliwia wymianę podzespołów fotograficznych na mocniejsze – w przyszłości) aparatem bazującym na znakomitej matrycy BSI Sony Exmore. Liczyć możesz na zdjęcia w 12 Mpix, wideo 4K przy 30 klatkach na sekundę (60 mbps) lub Full HD przy 60 klatkach na sekundę oraz obiektyw 35 mm (f/2.8) o 94-stopniowym polu widzenia. Do tego oczywiście zaawansowana stabilizacja obrazu oparta o 3-osiowy mechanizm wspierana przez technologię Lightbridge.
A tak całość sprawdza się w praktyce – uwaga: wideo nagrane było jeszcze modelem przedprodukcyjnym.
Ciekawostka – dron dostępny jest także w popularnych, polskich elektromarketach, jak RTV Euro AGD.
Pozostajemy przy firmie DJI, ale wspinamy się na wyższą półkę cenową. Za kwotę porównywalną z wydatkiem na nowego Canona 1DX nabyć możesz fantastycznego drona, który w rzeczywistości jest wielofunkcyjną platformą dla lustrzanki. Krócej pisząc – nie ma własnego aparatu, za to na tyle potężne silniki, że bez problemu uniesie nawet lustrzankę z „dużym” zoomem.
DJI S1000+ to sprzęt dla zawodowców – i to zawodowców zarówno w zakresie filmowania lub fotografowania, jak i pilotażu dronów – w końcu nie chcesz zamontować na platformie lustrzanki za 20 tys. zł tylko po to, aby 5 minut później uderzyć w mur lub drzewo, prawda? 😉
Silnik DJI S1000+ udźwignie 11 kilogramów, więc nawet uwzględniając masę własną drona i tak wyślesz w przestworza niemal każdą lustrzankę na rynku. Sprzęt jest w 100% kompatybilny z linią gimbali DJI, a tych nie brakuje – spokojnie wybierzesz więc model idealny do warunków, w których zamierzasz pracować.
Projektanci nie zapomnieli również o takich „ficzerach” jak rozkładane płozy do lądowania (aparat montujesz od dołu, więc wytrzymałość tego elementu jest na wagę złota), a drona w powietrzu utrzymuje aż 8 śmigieł. Ze wszystkich prezentowanych w tym zestawieniu urządzeń, DJI S1000+ chyba najlepiej pasuje do roli profesjonalnego narzędzia na każdą okazję.
Nie bez przyczyny ciągle piszę o produktach DJI. Choć „zwykłych” dronów na polskim rynku nie brakuje (a niektóre z nich są nawet bardzo fajne, jak Parrot Bebop) to w kategorii sprzętu projektowanego z myślą o fotografach firmie DJI ciężko dorównać. A Phantom Vision 2+ jest powszechnie polecanym modelem z racji świetnego stosunku ceny do możliwości.
Za około 4000 zł kupujesz drona, który nie dość, że się nie zgubi (zadba o to funkcja powrotu do domu, aktywowana po wyjściu urządzenia poza „bezpieczny” teren) to oferuje całkiem przydatny pakiet narzędzi dla fotografa.
Zacznijmy od zdjęć – te Phantom Vision 2+ rejestruje w 14 Mpix wykorzystując matrycę o rozmiarze 1/2.3″ (sample możesz zobaczyć na stronie produktu) i obiektyw o kącie widzenia 110° / 85°. W wypadku filmów liczyć możesz na stabilizowany obraz nagrywany w Full HD przy 30 klatkach na sekundę lub HD przy 60 klatkach na sekundę. Przykład? Proszę bardzo.
Dodam też, że z racji niedużych gabarytów i pojemnej baterii, dron „wytrzyma” w powietrzu nawet 25 minut, a więc całkiem długo, jak na standardy w tym segmencie.
Zareklamowałem Phantom Vision 2+, ale – paradoksalnie – polecę Ci zastanowić się jeszcze nad innym, teoretycznie gorszym modelem: Phantom Vision 2.
Wspomniany dron nie ma co prawda wbudowanego aparatu, ale jest tańszy i wspiera gimbale serii Zenmuse, a te z kolei są kompatybilne z bardzo popularnymi kamerkami GoPro Hero. A jeśli czytałeś już nasz wakacyjny poradnik to wiesz, że nie ma nic lepszego od dobrego GoPro Hero. 🙂 Zwłaszcza, jeśli chcesz nagrywać filmy z szybkością 120 klatek na sekundę.
Warto też zerknąć na poniższy film, gdzie porównywany jest obraz z dwóch dronów Vision 2, gdzie jeden wyposażony jest w fabryczny model DJI, a drugi niesie Hero 3 Black Edition.
ManiaKalne zestawienie zamykam dronem, którego na rynku oficjalnie jeszcze nie ma – obecnie wchodzi w fazę przedprodukcyjną, a na sklepowe półki wleci w lutym 2016 roku. Dlaczego uważam, że warto na niego czekać?
Lily Camera potrafi działać do pewnego stopnia autonomicznie, bazując na wcześniej wprowadzonych do systemu instrukcjach. A te sprowadzają się do samych konkretów. Dron ma być zawsze blisko Ciebie, filmując Twoje wyczyny – a zaprojektowany został przede wszystkim z myślą o miłośnikach aktywnego sporządzania wolnego czasu.
Zważywszy jednak na fakt, że właściciela sprzęt rozpoznaje po specjalnym kontrolerze, przekazując gadżet możesz bez trudu przywiązać drona do osoby, która jest Twoim klientem i zamówiła u Ciebie na przykład sesję na stoku. Wygodne i efektywne, bo Lily nie jest w ciemię bita – wie, że jej głównym zadaniem jest filmowanie, więc wszystko co robi jest temu podporządkowane. A w przeciwieństwie do Ciebie nie ma lęku wysokości, nie zawaha się przed wykonaniem ryzykownych manewrów i nie przejmuje się wodą, bo projektanci zadbali o dodanie niezbędnych uszczelnień obudowy. Zobacz.
A jak Lily wypada pod kątem stricte fotograficznym? Wbudowany aparat nagrywa filmy w rozdzielczości Full HD czy 60 klatkach na sekundę, istnieje też opcja aktywowania trybu Slow Motion, w którym wideo ma 720 linii w pionie, a szybkość sięga 120 klatek na sekundę (wykorzystany kodek to H.264). Zdjęcia rejestrowane są przy wykorzystaniu matrycy 12 Mpix. Kąt widzenia obiektywu to 94 stopnie, nie zabrakło również stabilizacji obrazu. Nie ma co prawda autofokusa, ale ten brak można przeboleć.
Ruszyła już przedsprzedaż Lily Camera – za drona zapłacisz obecnie 519 USD. Regularna, sugerowana cena wyniesie dwa razy tyle.
… niniejszego zestawienia jest model Walkera QR X800, który jest bez dwóch zdań świetnym dronem i zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie, ale raz, że z jego dostępnością w Polsce bywa różnie, a dwa, w cenie blisko 3 tys. USD w mojej opinii przegrywa z maszynami DJI. Amatorzy szukający sprzętu pod GoPro raczej sięgną po dużo tańszego Phantoma Vision 2, a zawodowcy chyba prędzej zaprzyjaźnią się z DJI Inspire 1. Co nie zmienia faktu, że QR X800 to świetna maszyna, a do tego w powietrzu wytrzyma nawet godzinę przy sprzyjających wiatrach. Jeśli więc nie lubisz DJI – zdecydowanie zainteresuj się modelem Walkera.
Jest też DJI Phantom 3, który w cenie około 6 tys. zł oferuje aparat o parametrach dużo droższego Inspire 1. Niższa wycena nie wzięła się jednak z powietrza – pod względem sterowności i stabilności Phantom pozostaje daleko w tyle za większym kuzynem i bliżej mu pod tym względem do modelu Vision 2.
Gimbal potrafi zapewnić świetne efekty na filmach, które bez niego są nieosiągalne. To może być…
Dobry i stylowy plecak na laptopa, aparat i drona? Na rynku jest wiele modeli, które…
Rynek kamer sportowych ma się dobrze. LAMAX X5.2 to kamera, która wyglądem przypomina GoPro. Kosztuje…
Za jedyne 99 zł możesz kupić drukarkę do zdjęć. Wszystko dzięki tej promocji, w której…
Na ten moment czekaliśmy za długo, ale w końcu nadszedł. Tanie obiektywy EOS RF pojawiły…
Ogłoszono właśnie tegorocznych zwycięzców TIPA World Awards. Oto najlepsze aparaty, które warto mieć. Każdy znajdzie…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies