REKLAMA TP
, Aparaty kompaktowe Fuji Testy

Fujifilm W1 3D doczekał się pierwszej, miażdżącej recenzji

Te artykuły także cię zainteresują:

Popularne produkty:

6 odpowiedzi na “Fujifilm W1 3D doczekał się pierwszej, miażdżącej recenzji”

  1. jack pisze:

    Minęło 2 lata od tego artykułu, kupiłem model 3d w3 i jestem przeszczęsliwy…..zdjęcia 2d jak piekne by nie były stały się dla mnie nudne……i tu widze tylko problem z technika 3d 🙂

  2. Autoanonse pisze:

    Czyli nie da sie zrobic fotek i wrzucic na strone tak zeby uzytkownik mogl je zobaczyc w 3D ? a mzoe model W3 3D jest bardziej przyzjazny, czy jes t jakas znaczac roznica miedzy tymi modelami? Z tego co doczytalem to ze ten drugi moze krecic filmy w 3D

  3. Andy pisze:

    Stosowałem kiedyś aparat analogowy FED Stereo i rzutnik ETIUD Stereo (okulary jak w IMAXie, metalizowany ekran), stosowałem dwa zsynchronizowane (mniej lub bardziej) kompakty, stosowałem wreszcie szynę, aby wykonać dwa zdjęcia do stereopary lub dwa zdjęcia „z ręki”. Teraz używam REAL 3D W1 i jestem bardzo zadowolony. Zdjęcia są bardzo dobrej jakości (tylko aparat źle znosi słabe oświetlenie, a szum w 3D jest bardziej dokuczliwy niż w 2D). No i wreszcie mogę robić zdjęcia scen ruchomych w 3D. Ogólnie SUPER.
    Mogę potwierdzić, że aparat sprawdza się doskonale, a wyciągnięte z 3D zdjęcia 2D (jeden kanał) są także bardzo dobrej jakości.
    Do oglądania używam monitora ZALMAN 3D, choć rozwiązań na rynku jest dużo. Obecnie cała gama telewizorów 3D, projektorów 3D-ready a w ostateczności stare poczciwe anaglify (np. czerwono-błękitne okulary). Że nie wspomnę o okularach migawkowych i zwykłym monitorze…Nie próbowałem jeszcze odbitek soczewkowych oferowanych przez FUJI. Dobrą i tanią metodą jest też wydruk pary „side-by-side” i oglądanie za pomocą tradycyjnego stereoskopu. Tu można wsadzić stereopary nawet do albumu – bez stereoskopu mamy po prostu dwa ujęcia 2D – też da się oglądać.
    A format MPO? Okazało się, że program, którego i tak zawsze używałem do obróbki i wyświetlania zdjęć trójwymiarowych po prostu czyta pliki MPO sam z siebie. I potrafi je też zapisywać!!! Mocno rozważam przepisanie całej swojej ogromnej biblioteki sterosokopowej do plików MPO – okazał się bardzo wygodny!!!

  4. kamel3d pisze:

    Ja też nie miałem tego aparatu w rękach, podobnie jak autor tekstu, ale nie jest chyba aż tak źle z tym sprzętem… Wadą i zaletą jednocześnie jest to, że to kompakt cyfrowy, ze wszystkimi konsekwencjami (wielkość matrycy, szumy). Już zaletą jest w tym przypadku głębia ostrości (spora), bo w tego typu fotografii „chce się” wyraźnie widzieć i to co blisko i to co daleko. Druga zaleta – poręczność, jest to jeden malutki, lekki aparacik z pełną synchronizacją obu migawek, zamiast dwóch spiętych ze sobą aparatów synchronizowanych „chałupniczo”. Oprogramowanie obsługujące nowy format już istnieje, do tego darmowe… Co do obciążenia wzroku się nie wypowiadam, bo nie widziałem „na żywo”.

  5. Szymon Marcjanek pisze:

    @ ulencja
    Jaka jest Twoja opinia na temat zarzutu, o rzekomo poważnym obciążeniu wzroku w czasie korzystania z wyświetlacza 3D? Zauważyłaś coś takiego, czy można to włożyć między bajki?
    Pozdrowienia

  6. ulencja pisze:

    Wlasnie mialam w reku ten aparat i oczywiscie ma swoje wady: to zeby obejrzeć 3d trzeba miec specjalna ramke cyfrowa. Do tej pory z mezem bawilismy sie w rozne wynalazki, Łaczylismy 2 aparaty etc i ogladalismy w steroskopie. W naszym wypadku FUJI 3d jest najlepszym aparatem do fotografi 3d. DZisiejsza sejsa pozytywnie nas zaskoczyla. Fajana zabawa i efekt a nam akurat o to chodzi.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


reklama